Irańskie władze religijne i państwowe są zaniepokojone dynamicznym rozwojem chrześcijańskich Kościołów domowych. Informuje o tym na łamach reżimowego dziennika Khorasan szef policji w prowincji Chorasan-e Rezawi.
W jego przekonaniu w Iranie istnieje gęsta sieć tajnych wspólnot chrześcijańskich. Niektóre udało się wykryć. Szef policji zapewnia, że dokonano w związku z tym niezbędnych aresztowań.
Internetowa agencja informacyjna irańskich chrześcijan Mohabata news podaje, że kościoły domowe to zjawisko bardzo dynamiczne, ale trudne do dokładnego oszacowania. Tworzą je bowiem zazwyczaj konwertyci z islamu na chrześcijaństwo, którzy muszą zachować swą wiarę w tajemnicy i nie mogą uczęszczać do oficjalnie uznanych przez państwo Kościołów. Ich świątynie są bowiem śledzone przez służby bezpieczeństwa, które czyhają właśnie na konwertytów. Z konieczności neofici tworzą małe wspólnoty domowe. Bardzo często nie mają oni dostępu ani do duchownych, ani do literatury religijnej. Jedynym źródłem informacji o nowej wierze pozostaje dla nich telewizja satelitarna oraz internet. Zdaniem agencji Mohabata rozwój Kościołów domowych budzi niepokój władz islamskich, które naciskają na policję, aby rozprawiła się z chrześcijanami.
Wyrok nie jest jeszcze prawomocny i ma być zgłoszona apelacja.
"Mieć państwo i bezpieczeństwo, nie zgodzimy się, by muzułmanie rządzili nami siłą”.
Odbędą się one 2 i 3 maja w Zwierkach k. Zabłudowa (Podlaskie).
Duchowny odwiedza Polskę. Spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą.
Na pogrzeb przybyło wielu przedstawicieli innych wyznań chrześcijańskich, a także innych religii.