Trzech księży osiem miesięcy temu zostało porwanych w Północnym Kiwu.
To kolejny apel Kościoła w Demokratycznej Republice Konga w tej sprawie. Jednocześnie przypomniano, że sytuacja w tym regionie jest coraz bardziej dramatyczna, a przypadki uprowadzeń stają się coraz częstsze.
Diecezja Butembo-Beni, w której pracowali zakonnicy z augustiańskiego zgromadzenia asumpcjonistów, ujawniła, że przy tym samym kościele gdzie zostali porwani doszło do kolejnego uprowadzenia. Tym razem ofiarą padło 15 osób. Wśród nich jest osiem nieletnich dziewcząt i dwie kobiety, które dopiero co wydały na świat potomstwo. Zostały porwane razem ze swymi kilkudniowymi dziećmi. Jedna z nich pracowała jako kucharka u asumpcjonistów.
Kościół alarmuje, że mieszkańcy Północnego Kiwu codziennie padają ofiarą przemocy i wymuszeń. Sytuację, która i tak jest dramatyczna, pogłębia jeszcze kolejna próba zdobycia przez rebeliantów Gomy, będącej stolicą regionu.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.