Lokalny biskup wezwał wiernych do zachowania spokoju i podjęcia modlitwy.
Na południu Nigerii doszło do porwania księdza Christophera Ogide. Lokalny biskup wezwał wiernych do zachowania spokoju i podjęcia modlitwy.
O porwaniu poinformowała diecezja Umuahia. Bandyci napdali na ks. Ogide w chwili, gdy wyjeżdżał z parafii, aby zatankować samochód. Bp Michael Kalu Upkong zaznacza, że porywacze nie nawiązali jeszcze kontaktu z diecezją.
Ks. Ogide pracuje w tradycyjnie chrześcijańskiej, południowej części kraju, która do niedawna uchodziła za bezpieczną. W Nigerii porwania są już tak powszechne, że niektórzy traktują ją jako swoistą formę biznesu. Pasterze Fulani, islamistyczna Boko Haram, a także inne pomniejsze grupy zdobywają w ten sposób pieniądze na swoją zbrodniczą działalność. Ostatnie miesiące budzą szczególny niepokój o przyszłość tego kraju. Episkopat ostrzega, że Nigeria stoi na krawędzi wojny domowej.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
Według niego Putin to człowiek... pojednania i budowniczy kościołów.