Ponad 10 tysięcy Finów formalnie opuściło od piątku fiński Kościół Ewangelicko-Luterański po zadeklarowaniu poparcia przez jego zwierzchnika dla "małżeństw" homoseksualnych - wynika z poniedziałkowych danych strony internetowej poświęconej aktom apostazji.
W piątek fiński parlament opowiedział się za legalizacją "małżeństw" jednopłciowych. Do podjęcia decyzji doprowadziła inicjatywa obywatelska, którą poparło 167 tys. Finów. Decyzję posłów z zadowoleniem przyjął zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego, arcybiskup Turku Kari Maekinen.
Sprecyzowano, że między piątkiem a niedzielą za pośrednictwem strony eroakirkosta.fi z szeregów wiernych wystąpiło ponad 13 tys. osób.
"Przesłanie arcybiskupa było skierowane do liberałów w łonie Kościoła, ale obróciło się przeciwko samemu Kościołowi" - wyjaśnił w komunikacie przewodniczący ligi wolnomyślicieli Petri Karisma, który jest twórcą strony.
Według statystyk strony w niedzielę z szeregów wiernych wystąpiło ponad 5,2 tys. osób, co stanowi najliczniejszą grupę od czterech lat.
Według stowarzyszenia Karismy z Kościoła odeszli także liberalni wierni po niedzielnej wypowiedzi innego hierarchy, który podkreślił, że decyzja parlamentu nic nie zmienia, ponieważ z punktu widzenia doktryny małżeństwo pozostaje związkiem kobiety i mężczyzny.
Do fińskiego Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego należy ok. 75 proc. Finów (ponad 90 proc. w latach 70. ub. wieku).
Finlandia, która od 2002 r. umożliwia rejestrację związków partnerskich, jest 12. krajem w Europie legalizującym małżeństwa jednopłciowe. Istnieją one już m.in. w innych krajach nordyckich: Szwecji, Danii i Norwegii.
Małżeństwa jednopłciowe, które w praktyce będą możliwe najwcześniej w 2016 roku, zostaną zrównane z małżeństwami heteroseksualnymi; będą mieć prawo do adoptowania dzieci i noszenia wspólnego nazwiska.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."