"W prawosławiu panuje taka zasada, że gdy zmieniają się warunki polityczne, zmieniają się też okoliczności kościelne."
Patriarcha Konstantynopola w ciągu ostatnich lat, gdy Ukraina jest państwem niepodległym, sprzyjał i nadal sprzyja zjednoczeniu różnych nurtów prawosławia w tym kraju w jeden Kościół. Takie zapewnienie złożył zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego w Kanadzie, podlegającego Konstantynopolowi, metropolita Jerzy (Kaliszczuk) na konferencji prasowej 29 lipca w Kijowie.
"Dzisiaj zmieniła się sytuacja polityczna i Ukraina stała się niepodległym państwem. A w prawosławiu panuje taka zasada, że gdy zmieniają się warunki polityczne, zmieniają się też okoliczności kościelne" - stwierdził gość z Kanady. Wyjaśnił, że w obecnej sytuacji jest możliwe utworzenie jednego samodzielnego i niezależnego Kościoła lokalnego.
Metropolita oświadczył, że jego wizyta nad Dnieprem z okazji obchodów Dnia Chrztu Rusi-Ukrainy i tysięcznej rocznicy śmierci św. Księcia Włodzimierza Równego Apostołom oznacza, iż Patriarchat Konstantynopola nigdy nie przestał interesować się sprawami prawosławia w tym kraju. Zainteresowanie to potwierdza, jego zdaniem, fakt, że na obecne uroczystości przybył do Kijowa także zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego w Stanach Zjednoczonych metropolita Antoni (Szczerba), a Kościół ten również pozostaje w jurysdykcji Konstantynopola.
Gość z Kanady przypomniał, że jego Kościół ma za sobą długą drogę od powstania w diasporze do uznania jego kanoniczności i dodał, że prawosławie na dzisiejszych ziemiach ukraińskich miało związki z Konstantynopolem już w czasach św. apostoła Andrzeja. "Kościołem macierzystym prawosławia na Ukrainie jest Patriarchat Konstantynopolski" - podkreślił metropolita Jerzy.
Odnosząc się do zakończonych niepowodzeniem prób zjednoczenia Patriarchatu Kijowskiego i Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego w jedną jurysdykcję, hierarcha zauważył, że obecnie losy przyszłego zjednoczenia zależą także od stanowiska narodu ukraińskiego. "Zwracamy się do niego, aby jednoznacznie ocenił to, co się wydarzyło w ciągu ostatniego miesiąca na ziemi ukraińskiej" - dodał na zakończenie zwierzchnik prawosławia ukraińskiego w Kanadzie.
Sprawy zjednoczenia prawosławia na Ukrainie był również przedmiotem rozmowy prezydenta tego kraju Petro Poroszenki z obu metropolitami zza oceanu i z kilkoma innymi wyższymi hierarchami z kraju. Szef państwa zaznaczył, że obecnie przeżywa ono trudne i przełomowe chwile, a każdy dzień jest przykładem wspaniałej służby ojczyźnie przez żołnierzy ukraińskich w Donbasie i całego narodu, który robi wszystko, co w jego mocy, aby pokonać obecne wyzwania i doświadczenia i zachować jedność.
"Naród ukraiński modli się też o jedność w życiu kościelnym i aby udało się osiągnąć to, czego pragną wszyscy mieszkańcy kraju, to znaczy utworzyć lokalny Ukraiński Kościół Prawosławny. Dla nas jest to marzenie, które pomoże krajowi być zjednoczonym oraz zachować jego zasady i tradycje" - oświadczył Poroszenko.
Obaj metropolici podkreślili, że sam patriarcha chciał, aby na obchody do Kijowa przybyli oni razem i aby mogli wspólnie z władzami i narodem obchodzić wielkie święto tysięcznej rocznicy śmierci księcia Włodzimierza. Wyrazili przy tym nadzieję, że dialog na rzecz zjednoczenia prawosławia na Ukrainie będzie trwał nadal.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."