Chrześcijańscy uchodźcy zagrożeni kulturą Zachodu

Patriarcha Ignacy w swoim liście wyraża też zaniepokojenie prześladowaniami na tle religijnym jakie mają miejsce w obozach uchodźców w Europie.

Kultura w której wyrośli chrześcijanie na Bliskim Wschodzie „bez wątpienia różni się od tej z którą mają do czynienia na Zachodzie. Ta różnica jest jedną z trudności jakie mają uchodźcy w integracji z zachodnim społeczeństwem” - podkreślił w swoim liście pasterskim na Wielki Post patriarcha Kościoła syryjsko-prawosławnego.

Mar Ignacy Aprhrem II uważa, że bliskowschodni chrześcijanie stając się członkami europejskiego społeczeństwa powinni uniknąć „zarażenia się ateizmem i sekularyzmem Zachodu, które mogą wchodzić w konflikt z naszymi wartościami chrześcijańskimi”. Odnośnie obecnego kryzysy migracyjnego w Europie patriarcha Ignacy zauważył, że zrozumiałe jest iż poszczególne rządy starają się kontrolować emigrację, ponieważ „stała się ona sposobem wywierania nacisku na kraje przyjmujące imigrantów”. Jednym z powodów, aby powstrzymać niekontrolowany napływ emigrantów, są problemy jakie niektórzy z nich stwarzają przyjmującym je krajom. Różni ludzie próbują upolityczniać ten problem, robiąc z niego instrument nacisku na poszczególne kraje zapominając, że chodzi tu przede wszystkim o działania humanitarne mające za cel pomoc osobom potrzebującym. Patriarcha Ignacy w swoim liście wyraża też zaniepokojenie prześladowaniami na tle religijnym jakie mają miejsce w obozach uchodźców w Europie.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama