Błaganie o pomoc

Na świecie pogłębia się też tendencja udowadniająca, że można wybrać każdą inną religię, byle nie chrześcijaństwo.

Terror w białych rękawiczkach

Ks. Witold Lesner, misjonarz fidei donum pracujący od 2014 roku na Kubie

ks. Witold Lesner   Archiwum prywatne ks. Witolda Lesnera ks. Witold Lesner
Przy okazji wizyty znaków Światowych Dni Młodzieży w naszej diecezji Bayamo Manzanillo komitet partii cofnął zgodę na przemarsz ulicami miasta. Po interwencji biskupa procesja się odbyła, ale trasę radykalnie skrócono
Od kubańskiego biskupa usłyszałem, że Fidel Castro powiedział kiedyś, iż nie chce na wyspie żadnych męczenników za wiarę. Nie było więc krwawych prześladowań. Walka z Kościołem odbywała się w białych rękawiczkach. Mimo pewnej odwilży tak jest i teraz. Na spotkanie z papieżem Franciszkiem jechaliśmy w asyście policji, a w każdym autokarze był przedstawiciel partii. Przy okazji wizyty znaków Światowych Dni Młodzieży w naszej diecezji Bayamo Manzanillo komitet partii cofnął zgodę na przemarsz ulicami miasta. Po interwencji biskupa procesja się odbyła, ale trasę radykalnie skrócono. Nierzadko w godzinach sprawowanych Mszy czy nabożeństw na ulicy puszczana jest bardzo głośna muzyka lub organizowane są imprezy miejskie. Trudno to nazywać przypadkiem, bo zwykle zaczynają się kilka minut przed i kończą tuż po. Choć godziny liturgii pozostają niezmienne, gdy interweniujemy u władz nieodmiennie słyszymy, że nie wiedzieli, iż w tym czasie coś organizujemy. Wprawdzie dzięki Janowi Pawłowi II Boże Narodzenie jest dniem wolnym od pracy, a dzięki Benedyktowi XVI również Wielki Piątek to w praktyce trzeba osobiście prosić pracodawcę, by tak było.

Wszelkie partyjne szkolenia odbywają się głównie w niedziele i święta. W szkole nie toleruje się oznak wiary wśród uczniów; żadnych widocznych medalików, czy świętych obrazków. Ksiądz nie może wejść do szkoły, do więzienia wpuszczany jest tylko na pisemną prośbę osadzonego, do szpitala za zgodą lekarza i na wyraźną prośbę chorego. W tym ostatnim miejscu nie można jednak publicznie sprawować sakramentów, a jedynie „po cichu”, by nie indoktrynować innych. Zagraniczni misjonarze nie mają obecnie problemu z wjazdem na Kubę i otrzymaniem wizy. Pracuje coraz więcej Polaków. Każdy z nas ma jednak swoją teczkę, a nasz Internet jest kontrolowany. Wchodząc na pocztę elektroniczną często dostaję informację o „nieautoryzowanym wejściu”. Już dawno przesłałem zmieniać hasło. Wciąż jest problem z budową nowych kościołów. Od czasu rewolucji powstały na wyspie tylko dwa. Z większą łatwością można jednak odbudowywać zniszczone kiedyś świątynie. Władze bardzo dobrze zatroszczyły się o to, by Kubańczycy nie interesowali się religią i mocno to widać. Wciąż z obawy przed problemami ze strony władz, boją się zaangażować w życie Kościoła. Nawet naszą parafialną sekretarkę musiałem długo prosić, by w oficjalnych dokumentach wystawianych przez parafię nie pisała obok daty, „w 56 roku od zwycięstwa Rewolucji”.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |