List z Chin (2010)

„List z Chin”, napisany przez brata Aloisa na rok 2010

[9] Wiara nie dotyczy tylko obszaru religii. Nic z tego, co dotyczy jakości życia, poczynając od tego, co najbardziej materialne, a kończąc na tym, co najbardziej duchowe, nie może nam być obojętne. Badania naukowe, twórczość artystyczna, działalność polityczna, związkowa lub społeczna mogą być sposobem służenia Bogu. Studiowanie, humanitarne kierowanie własnym przedsiębiorstwem, zajmowanie się rodziną, nawiązywanie przyjaźni, wszystko to może przygotowywać nadejście królestwa Bożego.

[10] Gruntowne przekształcenie światowego systemu ekonomicznego i finansowego nie uda się, jeśli nie zmienią się ludzkie serca. Jak kłaść podwaliny pod system bardziej sprawiedliwy, kiedy istnieją ludzie, którzy nadal chcą gromadzić bogactwa kosztem innych?

[11] Kiedy nasza wspólnota przygotowuje w wielkich miastach spotkania młodych jako etapy „pielgrzymki zaufania przez ziemię”, zachęcamy tysiące rodzin, żeby przyjęły u siebie jednego lub kilkoro młodych ludzi, których nie znają i, być może, nawet nie mówią wspólnym z nimi językiem. I obserwujemy, że wystarczy niewiele, by ujawniła się dobroć ludzkich serc.

[12] Mimo zwątpień, a nawet porażek, na początku XXI wieku obserwuje się wzrost akceptacji dla międzynarodowej świadomości i dążenie do umocnienia więzi organizacyjnych łączących narody: mobilizacja opinii publicznej, próby wspólnego działania w obliczu dzisiejszych wyzwań (klimat, środowisko naturalne, zdrowie, ekonomia)... Większa współzależność między narodami może z pewnością wywoływać lęki, poczucie utraty tożsamości. Czy jednak nie mogłaby ona stać się również gwarancją pokoju?

[13] Wciąż jeszcze 9 milionów dzieci poniżej piątego roku życia umiera każdego roku, a 29% dzieci spośród tych, które przeżywają w krajach słabo rozwiniętych, pada ofiarą niedożywienia. Trzeba jednak również podkreślić, że dzięki Konwencji Praw Dziecka, jednomyślnie przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych w 1989 roku, stosunek do dzieci zmienił się: zespolone wysiłki międzynarodowe doprowadziły do tego, że śmiertelność i niedożywienie w ciągu ostatnich dwudziestu lat zmniejszyły się o blisko 30%.

[14] Nie wszystkich, którzy przechodzą przez trudne próby, to dotyczy. Myślę o młodym człowieku, którego kilkakrotnie spotkałem w Taizé. Jest nieuleczalnie chory, choroba postępuje. Strasznie cierpi. Traci coraz więcej możliwości samodzielnego funkcjonowania. A przecież jego spojrzenie i cała jego postawa wciąż są pełne otwartości. Powiedział mi kiedyś: „Teraz wiem, co oznacza zaufanie. Dawniej nie było mi potrzebne, teraz tak”. W liście do mnie napisał: „Nie mogę pozwolić, żeby choroba pochłaniała całą moją uwagę”. Pomyślałem: gdyby ten młody człowiek wiedział, jak bardzo umacniają mnie jego słowa i jak wielkim wsparciem dla innych jest jego postawa. Jest w nim jakby odblask, bardzo skromny ale rzeczywisty, tajemnicy Zmartwychwstania.

[15] Pośród ksiąg biblijnych i nawet pośród świętych ksiąg innych religii nie ma zapewne drugiej, która zdołała wyrazić bunt cierpiącego sprawiedliwego człowieka z taką gwałtownością jak biblijna Księga Hioba. Hiob oskarża absurd życia w cierpieniu, skarży się na świat, w którym wolałby się nie narodzić. Ale nawet kiedy buntuje się z całą gwałtownością, zwraca się do Boga. Nie otrzymuje odpowiedzi na wszystkie swoje pytania, ale w spotkaniu z Bogiem odnajduje pokój.

[16] Ewangelia wg św. Marka 15, 34.

[17] Istnieją różne sposoby: grupy biblijne, krótkie czytania na każdy dzień, rekolekcje w ciszy, formacja w parafiach, studia na wydziałach teologicznych lub w innych instytucjach kościelnych, kursy internetowe...

[18] Apokalipsa św. Jana 22, 17.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama