Rozważania brata Aloisa (Europejskie Spotkanie Młodych w Poznaniu)

Czwartek wieczorem, 31 grudnia 2009

Mija dwadzieścia lat od pierwszego Europejskiego Spotkania Młodych w Polsce. Odbywało się ono niedługo po upadku muru berlińskiego i było świętem odnalezionej wolności, chwilą wielkiej radości.

Był to czas entuzjazmu, teraz jest raczej czas decyzji i wytrwałości.

Czy dzisiaj rzeczywiście myślimy o tym, jaki sens nadać wolności? Wolność polega na możliwości dokonywania wyboru tego, co jest dla nas najważniejsze. Wolność oznacza niepoddawanie się swoim złym skłonnościom. Wolność pozwala również podjąć walkę z niesprawiedliwymi strukturami społecznymi.

Wolność to także możliwość wyrażania swojej wiary. Podczas ostatnich naszych odwiedzin w Chinach, gdzie byłem z dwoma braćmi, wiele osób opowiadało nam o cierpieniach, jakie z powodu wiary musieli znosić ich rodzicie lub dziadkowie. Wielu z was, pochodzących z Polski lub z innych krajów Europy Środkowej lub Wschodniej, również ma rodziców lub dziadków, którzy wiedzą, co to znaczy cierpieć za wiarę.

Chcemy dziękować Bogu za tych, którzy nie ulegli i wytrwali. Dzisiaj możemy pamiętać o chrześcijanach w Chinach. Są poruszeni, kiedy dowiadują się, że w Taizé modlimy się za nich w piątek wieczorem.

Chciałbym tego wieczoru zwrócić się szczególnie do młodych Polaków. Wasza wiara ma mocne korzenie. Przez wieki wykuwała się wasza tradycja, która pozwoliła narodowi polskiemu przetrwać trudne próby. Często te korzenie tkwią w waszych rodzinach i w parafiach, w których dorastaliście.

Dzisiaj szukacie, jak odnowić formy wyrażania wiary, to dobrze. Zewnętrzne formy mogą, i czasem powinny, zmieniać się, aby światło wiary rozbłysło nowym blaskiem.

Te poszukiwania jednak nie osiągną celu, jeśli nie będą szły w parze z rozumieniem odziedziczonej tradycji. To jest wyzwanie: tworzyć coś nowego, nie odrywając się od tradycji. Nasza mała wspólnota z Taizé pragnie towarzyszyć wam w tych poszukiwaniach. Otrzymaliśmy od waszego kraju tak wiele, że czujemy się przynagleni, żeby iść przy was na tej drodze.

Światło, które dzieci właśnie zapaliły i które sobie przekazaliśmy, przybyło z daleka: płomień został przyniesiony z groty Narodzenia w Betlejem.

Ten płomień pokoju i przyjaźni jest tutaj, żeby oświecać wszystkich ludzi. Nie możemy więc zgadzać się na to, żeby powiększały się istniejące w świecie nierówności, żeby tylko niektórzy korzystali z dobrobytu wtedy, kiedy większość cierpi biedę. Chcemy wybierać prostę w życiu, żeby zachęcać do dzielenia się tym, co mamy, do solidarności, do odpowiedzialnego korzystania z zasobów naszej planety.

Tak, światło pokoju jest dla wszystkich ludzi. To nas przynagla do kontynuowania naszej „pielgrzymki zaufania przez ziemię”. Jej kolejne etapy to:

W każdym tygodniu przyszłego roku będą się odbywały spotkania w Taizé. W sierpniu będziemy wspominali śmierć brata Rogera: mija pięć lat, odkąd nas opuścił. Będzie to również siedemdziesiąta rocznica założenia Wspólnoty w Taizé.

W tym roku będą spotkania w Portugalii, w Sarajewie, w Norwegii.

Za rok odbędzie się kolejne spotkanie europejskie, w kraju, w którym jeszcze nigdy nie gościliśmy. Będzie ono trwało od 28 grudnia 2010 do 1 stycznia 2011 w Holandii, w Rotterdamie.

(po holendersku) Już od kilku miesięcy z wielkim entuzjazmem rozpoczęły się przygotowania. Jaka to radość widzieć, jak wszystkie Kościoły, w całej swojej wielkiej różnorodności, razem zaczęły szukać nowego oblicza Kościoła. Wielkie dzięki dla Holendrów!

Nasza pielgrzymka w ostatnich latach poszerza się dzięki spotkaniom w Azji, w Afryce i Ameryce Południowej. Dlaczego? Globalizacja, mimo wszystkich dwuznaczności, jakie jej towarzyszą, daje nowe możliwości wyrażania powszechności komunii w Chrystusie.

Jak już o tym mówiliśmy przed rokiem, nasze piąte azjatyckie spotkanie odbędzie się za kilka tygodni na Filipinach, w Manili. Filipińczycy, którzy są wśród nas zapewnieją, że ich serca i drzwi są szeroko otwarte dla gości.

Po spotkaniu w Azji wrócimy do Ameryki Południowej. Od 8 do 12 grudnia 2010 odbędzie się drugie spotkanie latynoamerykańskie w Chile, w Santiago.

Są tutaj chilijczycy, duszpasterz młodzieży z Santiago, ksiądz Galo, i kilkoro młodych. Claudio, jeden z nich powie do nas kilka słów:

(po hiszpańsku) Trzy lata temu przyjaciele z Boliwii zaprosili nas do udziału w pierwszym spotkaniu latynoamerykańskim. Teraz pielgrzymka zaufania przez ziemię w naszym kraju wchodzi w nowy etap. Dla młodych chilijczyków i mieszkańców Ameryki Łacińskiej będzie to okazja, by zacieśnić więzi komunii i ponownie uświadomić sobie, że jesteśmy uczniami Chrystusa i wysłannikami Jego królestwa. Z wielką radością zapraszamy was na spotkanie do Santiago w Chile.

Dziecko:
Dzisiaj wieczorem pozdrawiamy młodych ludzi z Mołdawii, Armenii, Chorwacji, z Węgier, Bułgarii, Słowenii, Estonii, Łotwy, Republiki Czeskiej i z Włoch, szczególnie młodych mieszkańców Aquili, którą w zeszłym roku dotknęło trzęsienie ziemi.

Pozdrawiamy również tych, którzy przyjechali z Chile, Brazylii, Porto-Rico, z Kuby, Kolumbii, Argentyny, Wenezueli, Kanady i ze Stanów Zjednoczonych.

Teraz nadal będzie trwała modlitwa śpiewem i modlitwa wokół krzyża.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama