Palestyńskie organizacje chrześcijańskie grożą demonstracjami jeśli miejscowym wyznawcom Chrystusa zabroni się dostępu do miejsc świętych w Jerozolimie podczas obchodów Wielkanocy.
- Zapowiadane przez izraelską policję ograniczenia nie powinny być wprowadzane – powiedział Yusef Daher, przewodniczący ekumenicznego „Interchurch Center” we wtorek w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA.
W minioną Niedzielę Palmową na punkcie kontrolnym między Jerozolimą a Betlejem doszło do starć między grupą 100 demonstrantów a izraelskim wojskiem. Jak donosiły media przedstawiciele palestyńskich chrześcijan wraz z działaczami międzynarodowych organizacji pokojowych chcieli przekroczyć granicę aby wziąć udział w jerozolimskich obchodach Niedzieli Palmowej. Niestety zostali tam zatrzymani przez izraelskie wojsko. 15 uczestników protestu aresztowano. Od tego czasu przejście jest zamknięte dla Palestyńczyków.
Jak podają władze izraelskie w tym roku rozdano 10 tys. pozwoleń dla chrześcijan z Zachodniego Brzegu chcących wziąć udział w jerozolimskich obchodach Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy. 500 z nich otrzymali mieszkańcy Strefy Gazy. Jak poinformował kanclerz kurii patriarchatu łacińskiego Jerozolimy, ks. William Shomali pozwolenia te nie mają wielkiej wartości, gdyż przejścia między Zachodnim Brzegiem a Jerozolimą i Izraelem są przez cały bieżący tydzień zamknięte z powodu obchodów żydowskiego Święta Pesach.
Izraelska policja zapowiedziała, że w czasie prawosławnych obchodów Wielkiej Soboty także dostęp do jerozolimskiego Starego Miasta będzie w znacznym stopniu ograniczony. Tego dnia każdego roku do Bazyliki Grobu Pańskiego przybywa tysiące pielgrzymów, aby wziąć udział w uroczystej liturgii. Decyzję policja uzasadnia szczególnymi środkami bezpieczeństwa wobec zagrożeń jakie mogą powstać w przepełnionej wiernymi świątyni. „Jeśli zostaną one wprowadzone może dojść do masowych demonstracji miejscowych chrześcijan“ – przestrzega Daher. Poinformował, że już teraz wiele świeckich organizacji prawosławnych wezwało wiernych do pokojowych protestów przeciwko „ograniczaniu Palestyńczykom ich prawa do wolności religijnej i kultu”. „Wprowadzone przez policję środki są przesadzone i mają przyczyny polityczne“ – podkreślił przewodniczący ekumenicznego „Interchurch Center”.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."