Kościół Prawosławny w Grecji potępia inwazję Rosji na Ukrainę.
Hierarchowie podkreślają jednocześnie, że wszyscy, łącznie z liderami Kościoła, ponieśli porażkę w niedopuszczeniu do wojny.
We wszystkich cerkwiach w kraju odczytano list Świętego Synodu Kościoła Grecji, w którym duchowni potępili wojnę, wyrazili żal z powodu cierpienia ludzi oraz wezwali do modlitwy o rychłe zakończenie walk. „Żadne prowokacje, żadne roszczenia terytorialne i inne przyczyny nie mogą usprawiedliwić okrucieństwa wojny”, zaznaczono w liście.
Podkreślono, że wojna, choć nie jest w historii niczym nowym, zawsze jest odrażająca. Nie rozwiązuje żadnych problemów, lecz wywołuje błędne koło nienawiści, bólu, wykorzenienia, uchodźców, głodu i utraty życia, które chrześcijanie powinni zawsze szanować i chronić. „Zabijani są cywile, w tym dzieci, niszczone są kościoły i klasztory, infrastruktura cywilna i obiekty o znaczeniu kulturowym, na granicach stoją kolejki migrantów rozpaczliwie szukających dróg ucieczki, nie jest także wykluczone niebezpieczeństwo wojny nuklearnej, która mogłaby dotknąć całego świata” – przestrzegają biskupi.
Zapewniono także, że Kościół prawosławny w Grecji podjął już, we współpracy z państwem, działania mające na celu pomoc uchodźcom i przyjęcie ich w obiektach do niego należących.
Nauczony doświadczeniem konfliktów w Serbii, w Kosowie i na Cyprze, Kościół głosem swoich pasterzy przypomniał, że żadna wojna nie rozwiązuje ludzkich sporów, niezależnie od ich skali. Niestety, obecne tragiczne wydarzenia pokazują, że jako ludzkość i wyznawcy Chrystusa, na czele z liderami wspólnot, ponieśli porażkę i nie potrafili żyć w pokoju przekazanym nam przez Chrystusa. „Dlatego z jeszcze większą mocą wzywamy wszystkich do modlitwy i zrobienia wszystkiego, by zakończyć tę wojnę najszybciej jak tylko to możliwe” – zakończyli biskupi.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."