Lokalny biskup wezwał wiernych do zachowania spokoju i podjęcia modlitwy.
Na południu Nigerii doszło do porwania księdza Christophera Ogide. Lokalny biskup wezwał wiernych do zachowania spokoju i podjęcia modlitwy.
O porwaniu poinformowała diecezja Umuahia. Bandyci napdali na ks. Ogide w chwili, gdy wyjeżdżał z parafii, aby zatankować samochód. Bp Michael Kalu Upkong zaznacza, że porywacze nie nawiązali jeszcze kontaktu z diecezją.
Ks. Ogide pracuje w tradycyjnie chrześcijańskiej, południowej części kraju, która do niedawna uchodziła za bezpieczną. W Nigerii porwania są już tak powszechne, że niektórzy traktują ją jako swoistą formę biznesu. Pasterze Fulani, islamistyczna Boko Haram, a także inne pomniejsze grupy zdobywają w ten sposób pieniądze na swoją zbrodniczą działalność. Ostatnie miesiące budzą szczególny niepokój o przyszłość tego kraju. Episkopat ostrzega, że Nigeria stoi na krawędzi wojny domowej.
W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.
Zabity był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA.
W tym roku Wielkanoc wypada u nich pięć tygodni później, niż u katolików.
Jednym z tego powodów są postępowe reformy wprowadzane w tej wspólnocie kościelnej.