Kościół anglikański uznał, że przesadne wynagrodzenia menadżerów są niemoralne i niesprawiedliwe. Rzecznik prasowy anglikanów włączył się w gorącą debatę publiczną, jaka rozgorzała na Wyspach Brytyjskich w związku z przedłużającym się kryzysem ekonomicznym i poszukiwaniem jego sprawców.
Przedstawiciel tego Kościoła poinformował, że rada zarządzająca mieniem wspólnoty anglikańskiej wydała nowe etyczne wskazania dotyczące inwestycji kapitału. W zarządzeniu poinformowano, że pieniądze kościelne nie mogą być inwestowane w przedsięwzięcia, gdzie kadra zarządzająca otrzymuje bonusy przekraczające czterokrotnie roczne wynagrodzenie. Londyńskie City przyjęło to oświadczenie z dużym rozczarowaniem, ponieważ bonusy wypłacane „białym kołnierzykom” dochodzą do 30 a nawet 40-krotności rocznych dochodów.
Kościół anglikański posiada bardzo stabilny fundusz inwestycyjny. Ponad 3,5 mld funtów zainwestowano w papiery wartościowe, a prawie 1,8 mld w nieruchomości. Ubiegłego roku fundusze kościelne wypracowały zwrot ponad 15-procentowy. Rzecznik anglikanów poinformował, że fundusze te nie mogą być inwestowane w akcje spółek tytoniowych, spirytusowych, zbrojeniowych i wszystkich innych nie uznających zasad etycznych w biznesie. Dotychczas nie poinformowano, z jakich przedsięwzięć zdecydowano się wycofać kapitał anglikanów.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."