To znak wytrwałości, jaką wykazują chińskie wspólnoty katolickie na drodze wiary.
To pierwszy krok w stronę uznania męczeństwa ofiar zamachów bombowych na świątynie chrześcijańskie.
Może to stać się podstawą prawną do zakazania działalności prawosławia związanego z Rosją.
W Polsce ludzie o tym nie wiedzą, bo im się nie mówi, a już nigdy z ambony, i mało jest materiałów. Możesz jednak zacząć od tego: https://www.youtube.com/watch?v=sLU-yEIxj9U
i od tego:
https://wobronietradycjiiwiary.wordpress.com/category/kosciol-posoborowy/jan-pawel-ii-krytyka/
W innych językach jest znacznie więcej informacji.
Święte słowa! Jednak po SW2 nikt tego nie przyjmuje do wiadomości. Przeciwnie, mamy "ekumenizm", herezję, która tak naprawdę implikuje jakoby wszystkie denominacje chrześcijańskie były dziełem Ducha Świętego, a nie złego. Do SW2 Kościół mówił jasno, że jedyną prawdziwą religią jest religia katolicka. Reszta to odszczepieńcy, dzisiaj się mówi "kościoły siostrzane", oraz heretycy, dzisiaj się mówi "bracia odłączeni", albo wręcz "kościoły protestanckie".
> W dzisiejszym zamęcie natomiast dochodzi się do całkowitego odwrócenia porządku rzeczy. Twierdzi się, że papież jest nieomylny w swoich prywatnych wypowiedziach, a omylni są papieże, kiedy na przestrzeni dziejów głosili wiarę katolicką.
Znowu święta racja. Z tym mamy jednak ogromy problem od SW2. Do papieży po SW2 nikt nie kierował Dubia, chociaż niejednokrotnie należało, nikt ich po synowsku nie upominał. A przecież w niejednym wystąpieniu prezentowali swoje prywatne poglądy, jakby było to nauczanie Kościoła. JPII robił to nawet w swoich kazaniach i wystąpieniach, a nawet encyklikach. Trzeba powrotu do Tradycji, do rozstrzygnięć dogmatycznych Kościoła, do papieskich wypowiedzi z urzędu.
Szkoda, że kard. Mueller nie powiedział tego będąc prefektem Kongregacji Nauki Wiary.
"10 listopada 1983 przypada 500 rocznica urodzin doktora Marcina Lutra w Eisleben. (..) Dlatego to wybitne osobistości i instytucje luterańskiego chrześcijaństwa wypowiedziały się za tym, by rok poświęcony pamięci Lutra ukształtować w duchu prawdziwie ekumenicznym oraz by ukazać Marcina Lutra w taki sposób, aby służyło to sprawie jedności (?) chrześcijaństwa. Z satysfakcją (sic!) przyjmuję tę intencję...(...) W konsekwencji została przekonywająco ukazana głęboka religijność Lutra (sic!)....Chodzi o uzyskanie, poprzez pozbawione uprzedzeń i tylko poszukiwaniem prawdy podyktowane badania, właściwego obrazu Reformatora (sic!)
reszta tu:
http://ekumenizm.wiara.pl/doc/477883.przezyl-szok-widzac-zeswiecczenie-kosciola/2
No i proszę, JPII doceniał głęboką religijność Lutra i uważał go za Reformatora, a nie niszczyciela jedności Kościoła? Po prostu szok, ale zarazem przestaje dziwić obecne nastawienie Franciszka i hierarchii w Polsce w celu rehabilitacji Lutra, skoro już JPII wypowiadał się o nim pochlebnie .
"Dla Kościoła katolickiego imię Marcina Lutra związane jest poprzez wieki ze wspomnieniem bolesnego okresu, a zwłaszcza z doświadczeniem początków głębokich podziałów w Kościele. Z tej racji 500 rocznica urodzin Marcina Lutra winna być dla nas okazją do rozważania, w prawdzie i w miłości chrześcijańskiej, tych brzemiennych w skutki wydarzeń historycznych czasu Reformacji."
I to jest właściwy kontekst jego wypowiedzi, który Ci zdecydowanie umknął.
"Wśród katolików wciąż pokutuje wiele niesprawiedliwych sądów na temat Marcina Lutra. Przez wiele wieków budowali oni obraz Reformatora na podstawie agresywnych tekstów polemistów. Przedstawiano w nich Lutra w najczarniejszych barwach: jako wcielenie szatana, księcia heretyków, gwałciciela dziewic."
Jakbym czytał o szanownym PTaraskim - prawdziwym katoliku:)
7 Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo1 będą wysłuchani. 8 Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie." Zatem gdy sie modlisz wejdz do izdebki swojej i modl sie do OJCA,a zmarlych zostaw w spokoju.Kiedy Jezus powroci ,powstana z martwych ,a Jezus osadzi ich.Sprawiedliwie...