Nad katolicko-prawosławnym dialogiem teologicznym pojawiły się kolejne czarne chmury. Patriarchat Moskiewski ostatecznie odrzucił ustalenia prawosławno-katolickiej Teologicznej Komisji Mieszanej zawarte jesienią ub. roku na spotkaniu w Rawennie.
Modlitwa za miasto i region jest przede wszystkim czasem uwielbienia naszego Pana Jezusa Chrystusa. W tej modlitwie polecamy nasze miasto i region, władze wojewódzkie i samorządowe, ludzi posługujących w Kościele (księży, pastorów, starszych i liderów społeczności chrześcijańskich).
Z ideą wypracowania wspólnego „katechizmu ekumenicznego” wystąpił kard. Walter Kasper. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan jest przekonany, że mógłby on być jednym z możliwych owoców 40 lat dialogu ekumenicznego między katolikami, anglikanami, luteranami, metodystami oraz wyznawcami Kościołów reformowanych
O tym, czy po tygodniu ekumenicznym bliżej nam do siebie, oraz o zadaniach, które przed nami stoją, z ks. Wawrzyńcem Markowskim, pastorem zboru Kościoła ewangelicko-metodystycznego w Gdańsku, oraz z ks. Dariuszem Ławikiem, diecezjalnym referentem ds. ekumenizmu, rozmawia Andrzej Urbański.
Jeśli jeszcze w ub. roku spotkanie nosiło nazwę „Wigilii czterech kultur”, to w tym można mówić o pięciu. Do polskiej, bałkańskiej, kresowej i ukraińskiej społeczności, dołączyli przedstawiciele Kościoła protestanckiego – powiedział ks. Józef Adamowicz, proboszcz w Gromadce.
To się nazywa: Pielgrzymka zaufania przez ziemię.
Niedawno zakończony jubileuszowy 25. Tydzień Kultury Chrześcijańskiej w Bielsku-Białej był także okazją do szczególnego podziękowania skierowanego przez głównego organizatora tygodni – bielski Klub Inteligencji Katolickiej – pod adresem wiernych i pasterzy Kościoła ewangelicko-augsburskiego.
„Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostaje” – te słowa Antoine’a de Saint-Exupéry’ego sprawdzają w praktyce dobre serca w całej Polsce, które włączyły się do akcji „Prezent pod choinkę” dla Ukrainy i Afryki.
Często spotykam się z bezradnością narzeczonych wobec obecnie panujących przepisów i zaleceń kościelnych
Każdy Kościół chciałby widzieć całą wspólnotę małżeńską i rodzinną u siebie. Nic w tym dziwnego. (...) Gdzie jednak leżą granice dopuszczalnego nacisku?