„Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam” (1) – czym jest pokój, który daje Bóg? To najpierw pokój wewnętrzny, pokój serca. To on pozwala patrzeć z nadzieją na świat, choć często rozdzierają go akty przemocy i konflikty.
Ten list, napisany przez brata Rogera z Taizé i przetłumaczony na 55 języków (w tym 24 azjatyckie), został ogłoszony z okazji Europejskiego Spotkania Młodych w Lizbonie. Będzie czytany i rozważany w ciągu całego roku 2005 podczas spotkań młodych odbywających się tydzień po tygodniu w Taizé lub w innych miejscach, w Europie i na całym świecie.
Brat Alois, 51-letni niemiecki katolik, został nowym przeorem Wspólnoty z Taizé. Swego następcę zamordowany 17 sierpnia brat Roger wyznaczył osiem lat temu, lecz dopiero teraz jego imię zostało podane publicznie do wiadomości.
– To stało się na samym początku modlitwy, kiedy śpiewaliśmy pierwszy kanon – opowiada drżącym głosem Natalia Tomanek, studentka z Katowic. – Nagle rozległ się straszny krzyk, zrobiło się zamieszanie.
Kolorowy tłum opanował na kilka dni słoneczne ulice Lizbony. Rozbrzmiały śpiewem, regionalnymi tańcami, a w malutkich uliczkach miasta słychać było wszystkie europejskie języki. Czterdzieści tysięcy młodych przyjechało na spotkanie organizowane przez braci z Taizé.
Co powinno zostać w sercach młodych po spotkaniu? – Bardzo nas cieszy, gdy słyszymy, że młodzież po powrocie podejmuje odpowiedzialność za swoje wspólnoty parafialne, w których próbuje pogłębiać wiarę.
Na przełomie starego i nowego roku Taizé „przenosi się” do jednego z europejskich miast, gdzie odbywa się Europejskie Spotkanie Młodych, nazywane też „Pielgrzymką zaufania przez ziemię”.
Życie Rogera Schutza jest w jakimś sensie odpowiedzią na wydarzenia, które rozgrywały się w rozdartej wojnami Europie XX wieku.
Rozmowa z bratem Rogerem z Taizé (opublikowana w Gościu Niedzielnym nr 15/2002).
Czy ktoś widział, by tańczono w wagonach metra? Czy ktoś słyszał, by modlono się śpiewem na przystanku autobusowym? Czy widział, by na środku jakiejś ulicy czy też placu spontanicznie ktoś urządził „imprezę”?