Patriarchat Moskiewski w praktyce nie ma narzędzi nacisku, aby nie dopuścić do ogłoszenia przez Konstantynopol autokefalii prawosławia ukraińskiego – uważa rosyjski historyk prof. Andriej Zubow.
Stanowiskiem skrajnie antykościelnym i antychrześcijańskim nazwał działania kierownictwa Unii Europejskiej metropolita Hilarion Ałfiejew.
Utworzenie struktur moskiewskich na terenie kanonicznym Aleksandrii pogłębia kryzys w prawosławiu.
Przeciwko samosądom i nacjonalizmowi zagrażającemu Rosji rozlewem krwi wystąpił patriarchat moskiewski.
W Libanie i Syrii przebywała wspólna delegacja patriarchatu moskiewskiego i Konferencji Biskupów Katolickich Rosji.
Jurysdykcji Patriarchatu Moskiewskiego podlega obecnie 150 milionów wiernych w ponad 60 krajach.
W marcu, decyzją rządu Ukrainy, Ukraiński Kościół Prawosławny podległy Patriarchatowi Moskiewskiemu musiał opuścić dolną Ławrę Peczerską w Kijowie
Sobór Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego ogłosił w piątek "pełną samodzielność i niezależność" od Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, a także potępił stanowisko moskiewskiego patriarchy Cyryla odnośnie wojny na Ukrainie.
Prawosławna parafia Świętego Krzyża w Udine we Włoszech zmieniła swoją jurysdykcję. Od tej pory będzie podlegała zwierzchnictwu Patriarchatu Konstantynopola zamiast Patriarchatu Moskiewskiego.
Wydział Misyjny Patriarchatu Moskiewskiego zagroził utworzeniem "czarnej listy duchowieństwa", nieuznawanego przez siebie, w tym także tych księży, którzy "odpadli i przeszli do rozłamu".