podczas spotkania z Patriarchą Teoktystem i członkami Świętego Synodu Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego w czasie papieskiej wizyty w Rumunii w maju 1999 roku
Są miejsca, gdzie o ekumenizmie się nie mówi, ale praktykuje się go zwyczajnie, na ulicy. I to nie tylko od święta, choć te są doskonałą okazją, żeby się lepiej poznać.
Co roku tysiące osób wyruszają pod koniec grudnia na swoistą pielgrzymkę. Spotykają się na ekumenicznej modlitwie w innym kraju. Tym razem ich przystankiem będzie Łotwa.
Muzułmanie dążą do utworzenia na wyspie Mindanao państwa, w którym obowiązywałoby prawo szariatu. Z tego powodu zginęło 150 tys. ludzi. Ponad 2 mln musiało opuścić domy. Rebelianci podpisali właśnie z rządem porozumienie. Co to oznacza dla mieszkających tam chrześcijan?
„Przechodzimy drogę krzyżową, to bardzo trudne, bo jesteśmy tylko ludźmi. Jednak wierzymy, że Bóg o nas nie zapomni”. Wielkie wrażenie robi świadectwo ludzi, którzy stracili wszystko, a jednak nie wyparli się wiary.
List brata Aloisa z Taizé na rok 2012
Przypomnijmy krótko tamto spotkanie sprzed 25 lat.
Kiedy rozumiemy, że Bóg nas kocha i że kocha każdego człowieka nawet najbardziej opuszczonego, serce otwiera się na innych, z większą uwagą dostrzegamy godność osoby ludzkiej i zastanawiamy się: jak przygotować drogi zaufania na ziemi? (brat Roger)
odczytana 4 maja 2001 r. na ateńskim Areopagu