Są przypalani, głodzeni, bici do krwi. Giną za wiarę w Chrystusa. Na świecie istnieją obozy dla chrześcijan. I miejsca tortur. Nasza krew leje się na oczach milionów. Dlaczego?
Stracono go w Białą Niedzielę 9 kwietnia 1945 roku z rozkazu samego Hitlera. Był samotnym jasnym punktem pośrodku ciemności. W miejscu, gdzie zginął, ustawiono napis: "Dietrich Bonhoeffer, świadek Jezusa Chrystusa między swoimi braćmi”.
Boję się pójść do kościoła – mówiła libańskiemu dziennikowi „L’Orient –Le Jour” zapłakana mieszkanka Damaszku, kiedy zbliżała się syryjska Wielkanoc. Przetrwanie chrześcijańskiej społeczności w ogniu wojny stoi pod znakiem zapytania.
Fragment książki o. Macieja Jaworskiego OCD. Dziękujemy za umożliwienie publikacji
Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich (Mt 18,20)