List brata Aloisa, przeora ekumenicznej Wspólnoty Taizé na rok 2017.
To były ich ostatnie słowa przed ścięciem: „Jezus – to jest nasz Bóg” – opowiada Milad, który znał Koptów zamordowanych w Libii.
Spotkanie młodych w Brukseli to między innymi chwile refleksji. W tym miejscu będziemy publikowali wieczorne rozważania brata Aloisa.
Gdy w mojej rodzinnej miejscowości Pisarzowa świętowano 300-lecie istnienia parafii pod przewodnictwem ordynariusza diecezji, w Bohong (mojej pierwszej misyjnej parafii) rebelianci, wcieleni obecnie do armii republikańskiej, walczyli z miejscową samoobroną.
Są miejsca, gdzie o ekumenizmie się nie mówi, ale praktykuje się go zwyczajnie, na ulicy. I to nie tylko od święta, choć te są doskonałą okazją, żeby się lepiej poznać.
Tematem tygodnia modlitw o jedność chrześcijan na rok 2006 jest fragment Ewangelii wg św. Mateusza 18, 20: „Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich”. Wspólna refleksja nad rozdziałem 18 Ewangelii Mateusza posiada szczególne znaczenie także z uwagi na aktualną sytuację świata ekumenicznego.
Nie o grzechu chcę się rozpisywać, lecz o jedzeniu, bo to temat ważny, nad wyraz biblijny, bo bardzo lubię zarówno gotować, jak i dobrze zjeść.
Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan obchodzony w dniach 18-25 stycznia jest najbardziej spektakularną inicjatywą ekumeniczną w Polsce. W Warszawie rozrósł się on niemal do miesiąca i zwany jest ekumenicznym karnawałem.
Nieprzezwyciężalna jak dotąd sprzeczność nie ujawnia się właściwie w nauce o usprawiedliwieniu jedynie przez łaskę. Do dzisiaj nierozwiązaną różnicę zdań stanowi nie tyle istnienie i natura Kościoła, ile znaczenie jego widzialnej, instytucjonalnej postaci i jego niezbędność dla pośrednictwa zbawczego.