Kolejne krwawe zamachy na chrześcijan

Dramatyczny dla chrześcijan Nigerii był ostatni weekend. W atakach na kilka zamieszkanych przez wyznawców Chrystusa wiosek zginęło ponad 100 osób, w tym wiele dzieci.

Ta kolejna w ciągu ostatnich tygodni tragedia rozegrała się w stanie Plateau. Lokalne media informują, że w kościele w Matsai policja znalazła 50 spalonych ciał.

Wszystko wskazuje na to, że tym razem sprawcami zbrodni nie są fundamentaliści z islamskiego ugrupowania Boko Haram, ale członkowie pasterskiego plemienia Fulani, w większości muzułmańskiego. Od lat walczą oni o ziemię i bydło z rolnikami z plemienia Birom, głównie chrześcijanami. „Wydaje się, że u podstaw obecnej tragedii stoją nierozwiązane kwestie ekonomiczne. Nie zmienia to jednak faktu, że chrześcijanie Nigerii żyją w ciągłym strachu”– mówi arcybiskup Jos Ignatius Kaigama.

„To ogromna tragedia. Napawa nas smutkiem. Podjęte przez władze i agencję bezpieczeństwa kroki wydają się niewystarczające. Między członkami tych dwóch plemion od dawna trwa konflikt i zadaniem lokalnych władz jest nawiązanie z nimi dialogu. W przeciwnym wypadku będzie to wykorzystywane do politycznych rozgrywek. Kościół od lat mówił o konieczności podjęcia prawdziwego dialogu, głos ten pozostawał jednak niewysłuchany. Sytuacja jest bardzo trudna. Jedno jest pewne. My wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i muzułmanie, chcemy żyć w pokoju i przyczyniać się do politycznego, gospodarczego i społecznego rozwoju kraju” – dodał nigeryjski biskup.

Sytuacja w Nigerii jest napięta. Tylko w czerwcu w atakach na kościoły zginęło ponad 100 wyznawców Chrystusa. Policja nie aresztowała sprawców zamachów.

 

«« | « | 1 | » | »»

Reklama