Do kontynuowania doświadczenia zyskanego w czasie minionych dni przez budowanie więzi z Bogiem, zaufania do Niego oraz rozwijania posiadanych darów zachęcił uczestników 35 Europejskiego Spotkania Młodych przeor Wspólnoty z Taizé.
Br. Alois w rzymskiej bazylice św. Jana na Lateranie mówił o możliwościach realizowania w swym życiu „pielgrzymki zaufania przez ziemię”. Było to ostatnie wieczorne spotkanie modlitewne. Dzisiaj młodzi wezmą udział w modlitwie w parafiach, w których zostali przyjęci, a w południe wyruszą w drogę powrotną do swych domów. Przeor Wspólnoty z Taizé przypomniał, że rzymskie spotkanie dobiega już końca. Jednocześnie zapowiedział, że wraz z kilkoma braćmi i około stu młodymi ludźmi z różnych krajów będzie je kontynuował udając się do Stambułu, aby w dniach od 3 do 6 stycznia 2013 r. obchodzić tam uroczystość Objawienia Pańskiego. Będzie się tam modlił się z patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem oraz mieszkającymi w tym mieście chrześcijanami.
Zauważył, że wszystkim będzie towarzyszyć pytanie o możliwość kontynuowania u siebie doświadczenia spotkania rzymskiego. „Jak Bóg może być punktem odniesienia w moim życiu codziennym?” - pytał br. Alois. Dodał, że wielu może mieć niekiedy wrażenie, iż w życiu codziennym jesteśmy zdani na samych siebie, a Bóg może wydawać się bardzo odległy. Ze zrozumieniem odniósł się do zagubienia wielu młodych, którym trudno znaleźć ukierunkowanie życiowe, czy też dokonać trafnego wyboru studiów. Zaznaczył, że bracia z Taizé nie mają do zaoferowania łatwych rozwiązań, ale pragną aby wszyscy mogli wyruszyć w drogę powrotną z Rzymu z wewnętrzną siłą, pozwalającą spoglądać w przyszłość odważnie i z radością.
Kiedy chwieją się fundamenty życia społecznego coraz ważniejsze staje się znalezienie w sobie siły wewnętrznej, pozwalającej nam iść naprzód. Jestem przekonany, że ufność w Bogu może obudzić tę siłą wewnętrzną – powiedział przeor Taizé. Zaznaczył, że ufność to więcej niż zwykłe uczucie i wyraził przekonanie, że można podjąć świadomą decyzję, by pokładać zaufanie w Bogu. Dodał, że by wesprzeć tę decyzję, trzeba całkowicie zaangażować się poszukiwanie osobistej relacji z Bogiem, bowiem przykładem na tej drodze może być Chrystus, który całą swą ufność złożył w miłości Boga. Ufał Bogu także w chwilach klęski, których i On zaznał. Nigdy nie zaciemniał promieniującej przez Niego miłości Boga. „W Nim miłość Boga stała się w całej pełni widzialna” podkreślił zakonnik. Zachęcił, aby w tym roku bardziej się nad tym zastanowić.
Brat Alois podkreślił, że Bóg, który jest całkowicie ponad to, co możemy sobie wyobrazić, ukazał się w pełni poprzez ludzkie życie, życie Jezusa. Promieniował miłością Boga przez życie bardzo proste. Nie był supermenem, przekraczającym nas: przeciwnie był znaczenie bardziej ludzki niż my. „Spoglądając ku Niemu możemy zrozumieć, że Bóg umożliwia nam zaufanie do naszego człowieczeństwa. Zaufanie do Boga łączy się z zaufaniem do istoty ludzkiej. Wiara w Boga prowadzi nas do stawania się bardziej ludzkimi, odrzucenia tego wszystkiego, co dehumanizuje nas i innych” - stwierdził przeor Wspólnoty z Taizé. Dodał, że z Chrystusem wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi. Odnowienie każdego dnia tej ufności w Bogu daje nam siłę wewnętrzną, a także pewną śmiałość. Mogą one ukierunkowywać całą naszą egzystencję, stojąc u podstaw małych i wielkich decyzji. „Tak więc nawet z ograniczoną wolnością, nawet pośród trudności materialnych, nawet z niewielką pewnością co do przyszłości możemy znaleźć smak i odwagę brania w swe ręce naszej przyszłości” -powiedział br. Alois. Zachęcił młodych, by „rozpalili na nowo charyzmat Boży, który jest w każdym z nich. Bowiem Bóg nie dał nam ducha bojaźni, lecz ducha mocy, miłości i panowania nad sobą.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.