„Wygląda to na błąd strategiczny” - stwierdził greckokatolicki ordynariusz Aleppo.
To jego opinia o decyzji Stanów Zjednoczonych, aby ostrzelać bazę syryjskich sił powietrznych, wykonanej w nocy z 6 na 7 kwietnia. Abp Jean-Clement Jeanbart podkreślił równocześnie, iż podawany jako powód bombardowania „straszny atak przy użyciu broni chemicznej w Idlibie należy poznać głębiej w celu uzyskania pewności, kto ponosi tu odpowiedzialność”. Hierarcha zastanawiał się, czy oskarżenie o to reżimu Baszara al-Asada oraz odpowiedź przy pomocy rakiet nie były zbyt pośpiesznymi działaniami, zwłaszcza że poskutkowały kolejnymi przypadkami śmierci, 6 żołnierzy i 9 cywilów. Wyraził nadzieję, iż wszystkie zaangażowane strony zmienią swoje postępowanie i „na poważnie wybiorą pracę na rzecz pokoju za pomocą rozwiązań politycznych, a nie bomb”.
Podobnego zdania jest również wikariusz apostolski w Aleppo. „Ta operacja wojskowa umożliwia urzeczywistnienie się nowych niepokojących dla wszystkich scenariuszy” wskazał bp Georges Abou Khazen OFM.
Obawy spotęgował niedawny incydent wymierzony w rodzinę chrześcijańską.
11 lat pozbawienia wolności w kolonii o zaostrzonym rygorze...
Czyli koniec roku według kalendarza juliańskiego, z którego korzysta polska Cerkiew.
Po 11 latach kadencji Justin Welby w niesławie opuścił 6 stycznia urząd arcybiskupa Canterbury.