Jubileuszowe 25. Europejskie Spotkanie Młodych Od naszego specjalnego wysłannika ks. Marka Łuczaka Bóg zawsze kocha - przeczytaj list brata Rogera .
Ufność i koniec świata
Poszedłbym na koniec świata, by powtarzać młodym pokoleniom, że im ufam! – powiedział brat Roger – założyciel wspólnoty z Taizé na zakończenie spotkania w Paryżu. Było to jego ostatnie wystąpienie na zakończenie trwającego od 28 ub.m. w stolicy Francji XXV Europejskiego Spotkania Młodych, organizowanego przez Wspólnotę w Taizé. W spotkaniu wzięło udział ponad 80 tys. osób z całego kontynentu.
Oto całe rozważanie brata Rogera:
W tych dniach spotkania wracało pytanie: jak nabrać nowych sił, by ciągle i zawsze kontynuować drogę? Zamiast pozwolić, by ogarniał nas niepokój, chcemy wsłuchiwać się w skierowane do wszystkich wezwanie Ewangelii: "Porzuć zniechęcenie, tak, porzuć zwątpienie, oby twoja dusza żyła!"
Są w Ewangelii ogromnie przejrzyste słowa Jezusa Chrystusa: "Pokój zostawiam wam, pokój mój wam daję, niech się nie trwoży serce wasze, ani się nie lęka." Pokój serca jest ogromnie ważny, żeby przez całe życie odważnie wypełniać swoje zadanie.
Pokój serca sprawia, że zamiast zamykać się w sobie, stajemy się wrażliwi na to, by dzielić cierpienia innych ludzi. Kiedy żyjemy w komunii z Bogiem, mogą narodzić się w nas niewyczerpane moce dobroci, współczującej miłości.
Wczoraj wieczorem przypomnieliśmy sobie, że powoli dojdziemy do tego okrycia: jest szczęście, więcej jeszcze, jest radość, w dawaniu swego życia w darze innym. A pokój naszych serc pozwoli nam podejmować drogę wciąż na nowo, nawet wtedy, kiedy zniechęcenie przygniata nasze barki.
Święty Ambroży, chrześcijanin, który bardzo dawno temu żył w Mediolanie, któregoś dnia zapisał takie słowa: "Zacznijcie dzieło pokoju w sobie, abyście sami napełnieni pokojem, mogli nieść go innym".
Pokój na ziemi przygotowujemy, kiedy jak najwięcej osób odważy się pytać samych siebie: nawet, jeśli mam bardzo niewiele, czy mogę tam, gdzie żyję, być zaczynem zaufania, okazując innym coraz większą wyrozumiałość?
Kiedy młodzi ludzie decydują się wprowadzać pokój w swoje życie, niosą nadzieję, której światło rozprzestrzenia się coraz dalej i dalej. Po powrocie do domu każdy z was może stawać się ogniskiem pokoju.
Wiemy, że żyjemy w świecie, w którym współistnieją światłość i ciemności. Jeśli każdy z was stanie się ogniskiem pokoju, dzięki wam pojawi się nowa światłość dla rodziny ludzkiej na ziemi.
Ja także, gdyby to było możliwe, poszedłbym na krańce świata, by mówić i powtarzać młodym pokoleniom, że im ufam.