Przesłuchanie, ukrzyżowanie i śmierć Jezusa

"Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?" (Mt 27, 46 oraz Mk 15,34).

Tymi słowami rozpoczyna się Psalm 21 (22). Ten okrzyk udręki jest okrzykiem Jezusa na krzyżu: „Eli, Eli, lema sabachthani? ". Wiele powiedziano i napisano o tym okrzyku. My zwrócimy tutaj uwagę tylko na jedną sprawę; jak każdy Żyd, Jezus odmawiał psalmy w codziennej modlitwie, a w najmniejszym nawet stopniu nie wątpimy, że nasz Pan Jezus Chrystus modlił się bezustannie. Na krzyżu, w najdonioślejszej chwili swojej misji na ziemi, podejmuje On ten psalm przed swą śmiercią, a pierwsze słowa wyrywają się niczym krzyk.

Przeczytajmy ten psalm aż do końca, a będziemy zdumieni zauważając, do jakiego stopnia jego tekst odpowiada dokładnie ukrzyżowaniu na Golgocie.

,,Ja zaś jestem robak, a nieczłowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgardzony u ludu" (werset 7). Jezus znajduje siew sytuacji Hioba, ponieważ wszyscy ludzie odwrócili się od Niego z powodu bezmiaru Jego cierpienia.

„Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, rozwierają wargi, potrząsają głową: Zaufał Panu, niechże go wyzwoli, niechże go wyrwie, jeśli go miłuje" (wersety 8-9). Jezus, wyciągnięty na krzyż, słyszał kroki przechodzących pod krzyżem, słyszał szyderstwa i kpiny tych, którzy potrząsali głowami, mówiąc: „Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. (...) Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi" (Mt 27, 42-43). Mateusz użył tych samych słów, co Psalmista, by opisać Mękę. W dalszej części psalmu akcent położony zostaje na udrękę, jaką jest trwoga śmierci. Wersety 12-16 wyrażają lęk konającego; jego omdlałe ciało czuje się atakowane przez potwory pod postacią byków, lwów i psów, które krążą wokół niego w koszmarnej i przerażającej wizji.

„ Moje gardło suche jak skorupa, język mój przywiera do podniebienia" (werset 16). To w tej chwili Jezus zawołał: „Pragnę!". W Psalmie 68 (69), będącym także tragicznym poematem o konaniu, znajdujemy następujące słowa: „gdy byłem spragniony, poili mnie octem" (werset 22). Ten fakt z pewnością uderzył Ewangelistę Jana, który był obecny na Golgocie; spisując swoje świadectwo, zaznaczył w związku z pragnieniem Jezusa i z octem, że Pismo miało się wypełnić, gdyż jego pamięci narzucały się owe psalmy.

„Kładziesz mnie w prochu śmierci. Bo sfora psów mnie opada, osacza mnie zgraja złoczyńców. Przebodli ręce i nogi moje " (wersety 16-17). Ten fragment opisuje to, co wydarzyło się przed podniesieniem krzyża, w chwili gdy Jezus jeszcze na ziemi został okrutnie przybity do drzewa.

„Policzyć mogę wszystkie moje kości" (werset 18). Tutaj można sobie bardzo realistycznie wyobrazić rozrywanego na części człowieka: jego członki są rozciągnięte do granic wytrzymałości, a kości sterczą spod napiętej skóry. „ Moje szaty dzielą między siebie i los rzucają o moją suknię " (werset 19). Mateusz i Jan opisują postępowanie żołnierzy, którzy nie chcą rozrywać tuniki bez szwu. Po raz kolejny Jan uściśla, że miało się to stać zgodnie z Pismem, ponieważ jego samego, jako naocznego świadka, mocno uderzyło to, jak bardzo śmierć Jezusa zgadza się z psalmami i proroctwami. Począwszy od wersetu 20, styl psalmu nagle się zmienia; konający nie dostrzega już, co się wokół niego dzieje, ani ludzi, ani zgiełku; nie mówi już nawet o swoim cierpieniu, lecz cały zwraca się ku Bogu, pełen bezgranicznej i świetlanej nadziei.

Umierający myśli już o tym, w jaki sposób ogłosi Boże Imię wszystkim ludziom, a najpierw Żydom:,, Będę glosil imię Twój e swym braciom i chwalić Cię będę pośród zgromadzenia: (...) sławcie Go, całe potomstwo Jakuba; bójcie się Go, całe potomstwo Izraela!" (wersety 23-24).
To skierowane do Izraela wołanie przypomina inny okrzyk: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią" (Łk 23, 34). Jezus nie odwraca się w chwili swej śmierci od swego narodu, ponieważ po Zmartwychwstaniu wyśle Apostołów, by głosili Ewangelię wszystkim ludom, poczynając od Jerozolimy (zob. Łk 24, 47).

 

 

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama