Biskup Hongkongu odwiedził kard. Josepha Zen Ze-kiuna, który wkrótce stanie przed sądem i możliwe, że zostanie ponownie aresztowany. Został on oskarżony przez chińskie władze o „współpracę z obcymi siłami w celu szkodzenia bezpieczeństwu narodowemu”. 90-letni hierarcha stwierdził, że jest spokojny i poprosił o modlitwę w swej intencji.
Skandaliczne aresztowanie sędziwego kardynała wywołało falę oburzenia. „Myślę, że Watykan i diecezja Hongkongu nie zrobiły jednak wystarczająco dużo, aby okazać mu solidarność w tej bardzo trudnej sytuacji” – stwierdził bp Stephen Chow Sau-yan, który przed rokiem został ordynariuszem Hongkongu. Mówiąc o swych odwiedzinach u kard. Zena stwierdził, że jest on w dobrej formie fizycznej i dobrym nastroju. „Wie, że my i wiele innych osób bardzo się o niego martwimy” – podkreślił bp Chow Sau-yan. Oczekujący na proces hierarcha wyznał, że „pokój jest łaską Zmartwychwstałego Jezusa, a on ten pokój ma”. Przypomniał też wszystkim, że nie jest konieczne publiczne okazywanie mu poparcia. Wystarczy nieustanna modlitwa.
Kard. Zen został aresztowany 11 maja przez funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa. Po przesłuchaniu na posterunku policji został zwolniony za kaucją. Nie może jednak opuścić kraju, gdyż władze zatrzymały mu paszport. Pretekstem do aresztowania była pomoc udzielana przez kardynała fundacji wspierającej prodemokratycznych demonstrantów w pokrywaniu kosztów prawnych i medycznych. Obserwatorzy podkreślają, że aresztowanie zasłużonego kardynała i zapowiedź jego procesu wyraźnie pokazują, że dwa lata po wejściu w życie Ustawy o Bezpieczeństwie Narodowym, w Hongkongu zlikwidowano wolność słowa, prasy, zgromadzeń i stowarzyszania się, a teraz dąży się do zlikwidowania wolności religijnej.
Warto odnotować, że proces kard. Zena zaplanowany jest na 24 maja. Przypada wówczas Światowy Dzień Modlitw za Kościół w Chinach.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.