Centrum dialogu i pojednania chrześcijan z muzułmanami powstało w Jos w środkowej Nigerii.
Do ponad 10 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar wczorajszego zamachu na katolicką świątynię w mieście Jos w Nigerii.
„Jestem zszokowany brakiem interwencji jakichkolwiek służb” – powiedział po ostatnich atakach na chrześcijan w centralnej Nigerii metropolita Jos, abp Ignatius Ayau Kaigama.
6 osób zginęło w ataku muzułmańskich pasterzy na chrześcijańską wioskę w środkowej Nigerii. Do zdarzenia doszło wczoraj w okolicach miasta Jos.
O prześladowaniach Kościoła katolickiego w Nigerii, braku reakcji tamtejszych władz oraz dynamicznym rozwoju katolicyzmu w tym kraju mówi ks. Alexander Dúng z archidiecezji Jos w Nigerii.
Anglikański arcybiskup Jos, Benjamin Kwashi, wszczął w niedzielę alarm, iż jest jeszcze sześć bomb podłożonych w mieście, które mogą w każdej chwili eksplodować. Siły porządkowe sprawdzają miasto.
- Nie ma jednej organizacji Boko Haram, ale wiele różnych grup terrorystycznych, które odwołują się do tej nazwy i związanych z nią symboli” – powiedział metropolita Jos, abp Ignatius Ayau Kaigama.
W atakach islamistów z ruchu Boko Haram w niedzielę w Nigerii zginęło 39 osób. Wcześniejsze informacje mówiły o 27 zabitych w stolicy kraju Abudży i jednym w Jos.
W mieście Jos w Nigerii w zamachu bombowym na kościół katolicki zginęły w niedzielę trzy osoby; w akcjach odwetowych młodzieży chrześcijańskiej zabito co najmniej 10 osób - podał Reuters, powołując się na lokalne władze
W wyniku ataków na mieszkańców wiosek w okolicach nigeryjskiego miasta Jos od Wielkiej Środy zginęło około 60 osób. Są to oficjalne statystyki podane przez tamtejsze władze, które w Wielką Sobotę zaapelowały o pokój.