Podczas papieskiej wizyty w Libanie nie mogło zabraknąć spotkania ekumenicznego.
Odbyło się ono w siedzibie syryjskokatolickiego patriarchatu antiocheńskiego w Charfet, niedaleko nuncjatury w Harissie, i było przedostatnim punktem programu podróży, przed pożegnaniem na lotnisku w Bejrucie. W spotkaniu wzięli udział, poza katolikami różnych obrządków, przedstawiciele prawosławnych i protestanckich wspólnot obecnych w Libanie. Niekatolicy stanowią ok. 15 proc. ludności tego kraju.
Benedykt XVI został przyjęty przez gospodarza, patriarchę Ignacego Youssefa III Younana, który w mowie powitalnej przypomniał m.in. męczeńskie dzieje swego niewielkiego Kościoła. Przykładem tego była przed dwoma laty krwawa masakra dokonana przez muzułmańskich fanatyków w syryjskokatolickiej katedrze w Bagdadzie. Do słów gospodarza nawiązał w odpowiedzi Benedykt XVI:
„Pozwólcie mi oddać należny szacunek świadectwu wiary, jakie Syryjski Kościół Antiochii daje w ciągu wieków swej chwalebnej historii. Jest to świadectwo gorącej miłości do Chrystusa. Zapisał on aż do naszych czasów heroiczne stronice, zachowując wierność swojej wierze aż do męczeństwa. Zachęcam ten Kościół, by był dla ludów tych ziem znakiem pokoju pochodzącego od Boga i światłem nadziei. Rozszerzam tę zachętę na wszystkie Kościoły i wspólnoty kościelne tego regionu”.
Ojciec Święty podkreślił coraz większe znaczenie, jakie ma w niespokojnych czasach przemocy na Bliskim Wschodzie świadectwo jedności wyznawców Chrystusa. Ma ono nieść światu ewangeliczne przesłanie miłości, pokoju i pojednania, a jednocześnie przyczyniać się do większego zbliżenia w perspektywie osiągnięcia pełnej kościelnej komunii.
W drodze z siedziby patriarchatu syryjskokatolickiego na lotnisko Papież zatrzymał się na chwilę w tamtejszym klasztorze karmelitanek bosych. Powstał on pół wieku temu i nosi wezwanie Bogarodzicy i Jedności. Benedykt XVI został tam powitany przez ponad dziewięćdziesięcioletnią przełożoną i współzałożycielkę klasztoru, m. Teresę od Jezusa. Poświęcił też kamień węgielny pod siedzibę nowej wspólnoty karmelitańskiej w Libanie.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."