Islamscy ekstremiści w Sarsenie w prowincji Fajum ok. 100 km na południowy-zachód od Kairu obrzucili wczoraj kamieniami i podpalili koptyjski kościół św. Jerzego.
Jednym z Koptów lekko zranionych przez napastników jest duchowny, ks. Saleh Domadios, któremu pomogła muzułmańska rodzina, zabierając go z miejsca zamieszek swoim samochodem.
Napastników były setki. Zniszczyli krzyż zwieńczający kopułę świątyni, także ikony wewnątrz kościoła. Miejscowi salafici, którzy prowadzili atak, domagają się zburzenia koptyjskiej świątyni, ponieważ uważają ją za nielegalną jako położoną zbyt blisko terenu zamieszkiwanego przez muzułmanów. Policja była obecna przy ataku, ale tylko biernie się przyglądała. Ks. Domadios próbował wcześniej negocjacji z ekstremistami, ale skończyły się one niepowodzeniem. Kościół św. Jerzego powstał w połowie lat 80. zeszłego stulecia. Jest miejscem spotkań i modlitwy około 200 koptyjskich rodzin z okolicy.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."