W Nigerii codziennie giną chrześcijanie z powodu Jezusa. Skala prześladowania w tym najludniejszym kraju Afryki nie maleje. Przeciwnie. Z okresami względnego spokoju, siły zła atakują po czasie ze zdwojoną siła - zwraca uwagę Open Doors.
Posłuchaj felietonu dr Tomasza M. Korczyńskiego z Open Doors Polska, nt.aktualnej sytuacji w Nigerii.
Głównym źródłem prześladowań w Nigerii jest ekstremizm islamski oraz prawna dyskryminacja chrześcijan w stanach, gdzie wprowadzono prawo szariatu. Jest to 12 stanów północnych: Bauchi, Borno, Gombe, Jigawa, Kaduna, Kano, Katsina, Kebbi, Niger, Sokoto, Yobe i Zamfara.
Chociaż prześladowanie chrześcijan w Nigerii (na obszarach północnych) wiąże się z aktywnością Boko Haram, to występuje ono jako zjawisko masowe, a nie jako pojedyncze akty mordów, czy ataki napastników na chrześcijan przez islamskie grupy terrorystyczne.
Dotyczy to szczególnie północnych stanów, gdzie rządy lokalne i zgrupowania społeczne nie dają spokoju mieszkającym tam chrześcijanom w prowadzeniu normalnego życia. Przejście z islamu na chrześcijaństwo wiąże się z wieloma zagrożeniami. Prześladowanie nie ogranicza się jednak do chrześcijan-konwertytów, ale jest zagrożeniem dla wszystkich chrześcijan w wielu północnych stanach.
Open Doors Wiele wskazuje na to, że w niektórych częściach kraju nienawiść względem chrześcijan prowadzi do problemów Kościoła. Ze wschodnich stanów dochodzą wieści o prześladowaniach chrześcijan dokonywanych przez zwolenników religii animistycznych. Otwartą kwestią pozostaje wpływ korupcji, która jest wspierana przez wszechobecne kryminalne siatki przestępcze.
Długa jest historia przemocy kierowanej przeciwko Kościołowi w Nigerii. Jednak nowy wymiar terroru nadszedł wraz z działalnością islamskiej sekty Boko Haram. Jej nazwa jest równocześnie programem (por. z prawą szpaltą). Od momentu pierwszego samobójczego ataku w sierpniu 2011 r., realizacja i powodzenie jej krwawej działalności przybrały na sile. Przy wsparciu podobnych organizacji terrorystycznych (skrzydło Al Kaidy, AQIM działające w Maghrebie oraz somalijska Al Shabaab), Boko Haram prowadzi strategicznie i przemyślaną wojnę z chrześcijaństwem. Samobójcze ataki bombowe, egzekucje, napady kosztowały życie tysiące chrześcijan, dziesiątki tysięcy rannych, setki tysięcy uchodźców. W jednym tylko miesiącu, w styczniu br. w stanie Kano, po ataku terrorystycznym zamordowano 180 chrześcijan, a sto tysięcy musiało się ratować ucieczką na południe Nigerii.
Nazwa Boko Haram (z języka Hausa) oznacza tyle co: «Zachodnia Edukacja jest zabroniona/Nowoczesne Wychowanie jest grzechem». Radykalna sekta nazywa się również: «Związkiem Sunnitów dla Islamu i dla Dżihadu». Od 2010 r. w wyniku morderczych aktów zginęło od 1 400 do 2 000 ludzi. Głównie w zamachach bombowych na północy tego ponad 160 milionowego kraju, w którym dwie trzecie stanowią muzułmanie, a w 12 stanach obowiązuje prawo szariatu. To na północy atakowane są chrześcijańskie kościoły, ale również budynki rządowe i administracyjne, czy posterunki policyjne. Samozwańczy «Talibowie Nigerii» chcą za wszelką cenę przekształcić demokratyczne wciąż państwo, w radykalno-muzułmański kalifat. Dnia 17 września br. po akcji militarnej wojsk rządowych w mieście Kano (stan Kano) zastrzelono lidera Boko Haram i ujęto dwóch komendantów terrorystycznej siatki.
Warto przy tym zauważyć, że Boko Haram nie jest jedyną organizacją zwalczającą chrześcijan. W lipcu br. muzułmańscy nomadowie zamordowali ok. 63 chrześcijan w wiosce w pobliżu miasta Jos. Muzułmańscy pasterze z północy Nigerii, postrzegają chrześcijańskich rolników i kupców, jako intruzów. To tworzy antychrześcijański klimat, który wykorzystują organizacje terrorystyczne. W 12 stanach północnych obowiązuje prawo szariatu. Religijne mniejszości, takie jak chrześcijanie, nie mają właściwie żadnych praw. Są upośledzone społecznie, zagrożone, szykanowane, a nawet atakowane.
Open Doors Prześladowania występują przede wszystkim w stanach, gdzie wprowadzono prawo szariatu. Ataki przenoszą się także na terytoria przygraniczne. Chrześcijanom nie wolno chować zmarłych na cmentarzach publicznych. W szkołach publicznych uczniowie zmuszani są, przede wszystkim w niższych klasach do tego, aby uczęszczać na zajęcia z islamu i lekcje z Koranu.
Na kolejnych etapach kształcenia, także na studiach, chrześcijanie się ukrywają i nie ujawniają się. Jawni wyznawcy Chrystusa są traktowani przez instytucje edukacyjne jako obywatele drugiej kategorii. Chrześcijanki żyją w ciągłym strachu, że zostaną porwane i przymusowo wydane za mąż. Na przykład w mieście Kano istniał dom, gdzie około czterdziestu porwanych dziewcząt było więzionych, poddawanych presji nawrócenia na islam, a następnie wydanych za mąż za muzułmanów.
Miejscowi eksperci Open Doors donoszą, że w niektórych stanach, które wprowadziły prawo szariatu występują zorganizowane bandy, które specjalizują się w porywaniu i nawracaniu chrześcijańskich dziewczyn na islam.
Na rynku pracy chrześcijanom odmawia się zatrudnienia, innych zmusza się do zmiany wiary, w celu otrzymania stanowiska pracy. Chrześcijańskie mieszkania są zaniedbywane przez miejscowe władze. Dostęp do wody pitnej oraz pomocy medycznej jest im odmawiany. Chrześcijańskie wioski są pomijane przy projektach rozwojowych. Kościoły natrafiają na duże kłopoty przy próbie integracji ze wspólnotą byłych muzułmanów. Dotychczasowe aktywności różnych Kościołów wzbudzają uwagę społeczności muzułmańskich i mogą prowadzić do wybuchów agresji przeciwko wszystkim strukturom eklezjalnym w przyszłości. Według informacji miejscowych współpracowników dochodzi do wielu napadów ekstremistów islamskich na pastorów i duchownych, aby zahamować rozwój Kościoła.
Prześladowanie chrześcijan przez islamskich ekstremistów nie dosięgło wszystkich obszarów Nigerii. Kraj można podzielić na różne regiony. Północ (19 stanów oraz stolica Abudża) jest w dużej mierze islamska, południe (17 stanów) jest w dużej mierze chrześcijańska; południowy zachód (Yoruba) jest w 50% islamska. Centrum kraju jest przede wszystkim chrześcijańskie, przy czym także tutaj żyją duże grupy muzułmanów. Jeżeli chodzi o organizację administracyjną państwa, muzułmanie przekształcili ją w strukturę opartą na prawie szariatu. Przykładem tego jest Kaduna, której północ jest zamieszkiwana w dużej mierze przez muzułmanów, podczas gdy część południowa, w większości przez chrześcijan. Rząd lokalny jest powoływany przez muzułmanów.
Szczególnie ciężko prześladowani są chrześcijanie w 12 stanach. Abstrahując od cierpienia spowodowanego przez akty terrorystyczne, chrześcijanie żyją w ciągłym strachu przed nieprzewidywalnymi sytuacjami budzącymi strach i grozę. Do tego należy dyskryminacja stosowana przez rządy oraz społeczność lokalną, które na różnych obszarach wywierają presję, będąc dodatkowo wspierane przez milicję Scharia Hisba i komitet Da’awa. W siedmiu pozostałych stanach presja jest mniejsza, jednakże dochodzi tam do większej ilości aktów terrorystycznych.
Z tego rejonu dochodzą także informacje o aktach zemsty na muzułmanach za ataki terrorystyczne przeprowadzane przez młodzież chrześcijańską. Natomiast Open Doors nie otrzymało żadnych meldunków dotyczących wrogich zachowań chrześcijan wobec muzułmanów zamieszkujących południe.
Rząd obecnego prezydenta Goodlucka Jonathana z Ludowej Partii Demokratycznej trzyma kraj w żelaznych ryzach. Po zwycięstwie w wyborach w kwietniu 2011 r. doszło do zamieszek, ponieważ Jonathan jest chrześcijaninem z południa. Zwycięstwo Jonathana doprowadziło do wielu niepokojów. Przywódcy islamscy i rebelianci przysięgli, że uniemożliwią mu rządzenie, przy czym największym przeciwnikiem okazała się Boko Haram. W kwietniu 2012 r. Jonathan obiecał, że w ciągu 6 miesięcy pokona Boko Haram. Jako odpowiedź otrzymał informację, że zostanie zabity w przeciągu 3 miesięcy i ktoś inny przejmie urząd. Chrześcijanie boją się „walki tytanów” zapowiadanej na rok wyborów 2015. Tymczasem obecna kadencja 2011-2015 okazała się erą terroru przeciwko chrześcijanom, którzy znani są z tego, że wspierają prezydenta i modlą się za niego.
Aktualna sytuacja w Nigerii rzuca cień na odrodzenie się Kościoła. Mnożą się kolejne ugrupowania terrorystyczne niosąc niepokój i zagrożenie kolejnym wspólnotom chrześcijańskim. Miejscowi pracownicy Open Doors alarmują, że ich społeczności są realnie zagrożone napadem agresorów także na południu kraju. Młodzież chrześcijańska, przyszłość Kościoła, próbuje mścić się na muzułmanach w sposób brutalny. W ten sposób niebezpieczeństwo zatacza coraz szersze kręgi, a przemoc wzrasta i niszczy kraj.
Ciągłe zagrożenie chrześcijan w stanach północnych i w mniejszym stopniu w centrum państwa nie zmniejszy się w najbliższym czasie. Także bieda wielu chrześcijan żyjących na północy wywołuje niepokój. Islamiści mogliby posłużyć się pewnymi środkami, aby szantażować finansowo chrześcijan. Obecnie wielu z nich nie ma dostępu do opieki medycznej. Rząd centralny wydaje się nie być w stanie chronić swoich chrześcijańskich obywateli.
Wezwani do pomocy wdowom i sierotom, uciskanym, pamiętajmy, że chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą religijna na świecie. Wzmóżmy nasze modlitwy, również za pracę na polu walki, na pierwszej linii frontu Open Doors dla prześladowanych z Nigerii.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.