Patriarcha Etiopskiego Kościoła Prawosławnego Tawahedo, abune Mathias (Maciej), został aresztowany.
Przesłuchiwano go przez 72 godziny, po czym uwolniono - poinformował 30 grudnia dziennik „Ethiopian Review”. Nieznane są przyczyny jego tymczasowego zatrzymania, ale przypuszcza się, że może mieć to związek z krytycznymi uwagami hierarchy pod adresem władz państwowych, które oskarżył o spowodowanie większości obecnych problemów Kościoła.
Według doniesień etiopskich mediów za aresztowaniem patriarchy stoi doradca premiera ds. bezpieczeństwa narodowego, Tsegaye Behane, któremu nie podobała się jego krytyka Etiopskiego Ludowo-Rewolucyjnego Frontu Demokratycznego - partii rządzącej krajem nieprzerwanie od 1991 r.
71-letni abune Mathias nie po raz pierwszy wszedł w starcie z władzami Etiopii. W latach 80., gdy był biskupem swego Kościoła w Jerozolimie, krytykował komunistyczny reżim Mengystu Hajle Marjama. Z tego powodu przez 30 lat musiał przebywać na uchodźstwie w Stanach Zjednoczonych jako tamtejszy arcybiskup. W marcu 2013 r. został szóstym patriarchą swego, liczącego 45 mln wiernych Kościoła, który powstał w 1959 r. w wyniku rozłamu w łonie Kościoła Koptyjskiego. Niektórzy współwyznawcy kontestują jego wybór uważając, że zwierzchnikiem Kościoła powinien zostać ponownie czwarty patriarcha Merkuriusz, złożony z urzędu w niejasnych okolicznościach w 1991 r., gdy do władzy doszedł Etiopski Ludowo-Rewolucyjny Front Demokratyczny.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.