Policja w New Dehli stara się zapewnić ochronę mniejszościom religijnym, przede wszystkim chrześcijanom.
Najważniejszą innowacją jest całodobowy numer alarmowy, który ma zapewnić szybką reakcję policji na ewentualne ataki na chrześcijan i obiekty kościelne. Naruszenia praw mniejszości można też sygnalizować na specjalnych kanałach Twittera i Facebooka.
Wciąż nierozwiązanym problemem pozostaje oficjalna dyskryminacja chrześcijańskich dalitów, czyli ludzi znajdujących się poza systemem kastowym. W 1950 r. państwo podjęło szereg środków mających na celu promocję dalitów w oświacie, pracy i systemie społecznym. Rozporządzenia te ograniczały się jednak wyłącznie do hinduistów. O zniesienie tej trwającej od ponad 60 lat dyskryminacji chrześcijan zaapelował ostatnio ordynariusz New Delhi abp Anil Couto. Podkreślił on, że jest ona sprzeczna z deklarowaną świeckością państwa.
Zgodnie z tradycją hinduistyczną dalici nie należą do żadnej kasty, bo nie rodzą się z Boga. Wielu z nich przyjęło wiarę chrześcijańską, ponieważ w Ewangelii znaleźli potwierdzenie swej prawdziwej godności dzieci Bożych. Dalici stanowią dziś 60% wspólnoty katolickiej w Indiach.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."