„Nie chcemy żyć w getcie, to może nas uczynić łatwym celem dla naszych nieprzyjaciół” – tę opinię irackich chrześcijan przytoczył odwiedzający ten kraj amerykański biskup Oscar Cantu.
Chodzi o sugestie pewnych pracowników administracji Stanów Zjednoczonych, aby utworzyć na terytorium pogrążonego w wojnie Iraku specjalny „korytarz bezpieczeństwa” dla wyznawców Chrystusa. Przedstawiciele miejscowego Kościoła sprzeciwili się jednak takim ideom podkreślając, że potrzeba raczej „zintegrowanego społeczeństwa”, gdzie wszystkie grupy religijne będą żyły „we wzajemnej relacji”.
Jeden z wniosków wypływających z wizyty niektórych amerykańskich hierarchów w tym bliskowschodnim kraju to także potrzeba wprowadzenia w nim przede wszystkim rządów prawa, które nikogo nie dyskryminuje. Tylko w ten sposób bowiem iraccy chrześcijanie będą mogli czuć się na tyle bezpieczni, by rozpocząć realizację projektów odbudowy swych domów i kościołów.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.