KONFESYA albo WYZNANIE WIARY POWSZECHNEJ Kościołów Chrześcijańskich Polskich z r. 1570
19. O sakramentach w Kościele Chrystusa Pana.
Od początku przydawał Pan Bóg zawsze w Kościele swoim do opowiadania Słowa Bożego, jeszcze Sakramenty, albo widzialne npominki rzeczy tajemnych niebieskich, jak o tem dowodnie wspominają, pisma Prorockie i Apostolskie. Sakramenty więc, albo Świętości są to tajemne znaki, albo święte sprawy, postanowione od Boga złożone z widzialnych znaków ziemskich i z duchownych rzeczy, oznaczonych, i z obietnic albo Słowa Bożego do nich przydanego. Temi Sakramentami Pan bóg na pamięć przywodzi swe dobrodziejstwa dane człowiekowi, takowe utwierdza, i odnawia łaskawie obietnice ludowi swemu, pieczętując w sercach wiernych wiarę przez Ducha swego, pobudzając, mnożąc, i niemal przed oczy cielesne kładąc w sposób zewnętrzny to wszystko co duchowo sprawuje w sercach naszych. Nadto przez Sakramenty, jako przez pewne znaki Pan Bóg odłącza Kościół swój od wszystkich innych ludzi i od nabożeństw niepobożnych i pogańskich, poświęcając przez nie lud sobie samemu, i oznajmiając nam czego od nas żąda. Dlatego lud Izraelski miał od Boga dodane Świętości: Obrzezanie i pozywanie Baranka ofiarowanego, do którego od początku świata odnosiły się zawsze wszystkie ofiary, składane przez pierwszych ludzi wiernych. My zaś w Nowym testamencie mamy w to miejsce Chrzest i Testament ostatniej Wieczerzy Pańskiej. Kupowanie i sprzedawanie Sakramentów zwyczajne w Kościele Rzymskim, uważamy za rzecz bezbożną. Albowiem żaden człowiek nie może, ustanawiać Sakramentów, i jedynie sam Pan Bóg to czyni, chcąc abyśmy według jego postanowienia go chwalili, niczego więcej się nie domyślając. Sakramenty mają swe szczególne obietnice łaski Bożej i miłosierdzia ku nam, których człowiek żadnym innym sposobem otrzymać nie może, tylko przez własną wiarę, a wiara ta jest ugruntowana na Słowie Bożem, i jest jakoby przywilejem napisanym na pergaminie, a Sakramenty są, do Słowa Bożego dodane, jako pieczęci Królewskie, któremi sam Pan Bóg a nie kto inny pieczętuje. I dlatego Bóg ustawicznie je sprawuje w Kościele swoim, i udziela swoich dobrodziejstw przez zewnętrzne posługiwanie Sakramentami. To każdy wierny poznaje i znajduje sam sobie, gdy z rąk sługi Kościoła otrzymuje Sakrament, że Pan Bóg w jego sercu daje mu rzeczy obiecane nie inaczej, jak gdyby je przyjmował z ręki samego Boga. Dlatego grzech i niepobożność sługi Kościoła, nie przeszkadza skutkowi prawdziwych Sakramentów, gdyż zacność i powaga Sakramentu nie pochodzi od osoby sługi Pańskiego, ale od samego Chrystusa Pana. Dlatego każdy wierny przy używaniu Sakramentów powinien pilnie czynić różnicę między sługą i panem. Albowiem słudzy Kościoła podają nam Sakramenty sposobem zewnętrznym, ale sam Pan Bóg podaje sercu wiernemu rzecz duchową w Sakramentach oznajmioną za sprawą wewnętrzną Ducha Świętego.
Tu wiedzieć potrzeba, że tą rzeczą duchową, albo materyą i istotą wszystkich Sakramentów, jest Chrystus Jezus, Zbawiciel świata, owa jedyna ofiara, ów Baranek Boży, zabity od początku świata, owa opoka, z której wszyscy przodkowie nasi pili, przez którego wszyscy wybrani bez użycia ręki cielesnej są obrzezani, przez Ducha Świętego, i są obmyci ze wszystkich grzechów swoich, i nasyceni prawdziwem ciałem i prawdziwą krwią Pańską ku żywotowi wiecznemu.
Co się więc tyczy tej duchowej materyi i istoty w Sakramentach to w obu Testamentach zawsze był jeden Chrystus Pan, jedyny Pośrednik, zbawiający wszystkich wiernych od początku świata, jeden Bóg ludu Izraelskiego i Chrześcijańskiego, ustawca Sakramentów obu Testamentów. Tak ludowi Izraelskiemu jak i nam dane są Sakramenty ku zapieczętowaniu łaski i obietnic Bożych, aby przywodziły nam na pamięć i odnawiały w nas dobrodziejstwa Boże. Tak oni przyjmowali jak i my ), przyjmujemy w Sakramentach dary duchowe przez wiarę. Również się wyróżniali swemi Sakramentami od wszystkich innych narodów, jak i my teraz odłączamy się i różnimy się od wszystkich żydów i pogan. Naostatek Sakramenty ich oznaczały im społeczność i łączność Kościoła Bożego, co i nam dziś oznaczają. Jednak jest różnica w zewnętrznych znakach i sprawach. Nasze Sakramenty są i zacniejsze i trwalsze, aniżeli one pierwsze. Nie przestaną one istnieć aż do skończenia świata, bo już spełnioną jest łaska najmilszego Boga, i one okazują skutek wszystkich obietnic wykonanych przez Chrystusa Pana, podczas kiedy one pierwsze ustały z powodu wypełnienia obietnic. Nasze są zacniejsze, i z wielkiemi ceremoniami i obrządami połączone. A nadewszystko, że one pierwsze Sakramenty, tylko obowiązywały jeden naród żydowski. Teraz w Nowym Testamencie po całym świecie wszystkim narodom służą jednako ku wierze i zbawieniu, z wiekszem objawieniem łaski miłego Boga i z obfitszemi darami Ducha Świętego.
Gdy Chrystus Pan jako Messyasz jawnie się nam objawił i obfitość łaski swej hojnie wylał na lud Nowego Testamentu, Sakramenty ludu Izraelskiego są od Boga usunięte i zniesione, a na ich miejsce nowe ustanowione: chrzest w miejsce obrzezania, a ostatnia wieczerza Testamentu Pańskiego w miejsce wszystkich ofiar zakonu i baranka paschalnego. Jak jednak w Starym Testamencie Sakramenty składały się ze znaków, z rzeczy temi znakami oznaczonych i ze słowa Bożego, tak i dziś są złożone z tych trzech części, Albowiem, przez Słowo Pańskie stają się znaki widzialne Sakramentami, jakiemi przedtem nie były, ani z natury swojej nie są. Lecz Słowem Bożem zostają poświęcone i za święte uznane od samego Chrystusa Pana, który je ustanowił. A poświęcić nic innego nie znaczy, jak tylko rzecz jakąś ofiarować Panu Bogu do tej świętej sprawy, wyłączywszy ją od zwyczajnego pospolitego użytku, a dodawszy do niej Słowo Pańskie i ustanowienie Pańskie. Albowiem w każdym Sakramencie rzeczy albo znaki widzialne są zapożyczone od zwyczajnego użytku. Przy chrzcie widzimy wodę zwyczajną i widome obmycia dokonywane przez sługę Kościoła, oraz słyszymy słowa Pańskie, któremi chrzest ustanowiony został, ale wewnętrzna i duchowna rzecz Chrztu Świętego, jest omycie od grzechów przez krew Chrystusową i wewnętrzne odrodzenie z Ducha Bożego. Także przy Wieczerzy Testamentu Pańskiego widzimy rzeczy ziemskie chleb i wino, wzięte z zwyczajnego używania przy jedzeniu i piciu, lecz rzeczą oznaczoną, i duchowną jest prawdziwe ciało Chrystusa Pana, za nas wydane i krew jego za nas przelana, albo społeczność ciała i krwi Pańskiej według słów Apostolskich, Woda tedy, chleb i wino, według swej natury nie tracą swej istoty albo materyi, i niczem innem nie są tylko tem, co widzimy i czujemy. Ale jeżeli do nich przystąpi Słowo Pańskie, którem Chrystus Pan ustanowił i poświęcił tę sprawę, rzeczy te stają się świętemi i danemi nam przez Chrystusa Pana upominkami, to jest, że woda przy Chrzcie Świętym jest omyciem odrodzenia, a chleb i wino przy wieczerzy Pańskiej jest ciałem i krwią Pańską. Albowiem Słowo Pańskie i pierwotne ustanowienie Sakramentów zachowują w sobie zupełną i skuteczną moc jeszcze i teraz, i dla wszystkich ludzi, każdego czasu jest ważne owo pierwotne poświęcenie Pańskie, jeżeli się zachowuje według Pańskiego postanowienia przy Sakramentach. Dlatego toż przy obchodzie Sakramentów bywają czytane i rozpamiętywane Słowa Pańskie, któremi ustanowić raczył Sakramenty. A ponieważ w Sakramentach te zewnętrzne znaki nie są do zwyczajnego użycia, ale ku świętemu celowi od Boga przeznaczone, dlatego też w świętej tej sprawie przyjmują nazwę i imiona rzeczy niebieskich, które nam oznaczają. Jak woda przy chrzcie już nie samą tylko jest wodą ale omyciem odrodzenia duchowego, tak chleb i wino na Stole Pańskim, nie są już samem tylko chlebem i winem, ale ciałem i krwią Pańską, chociaż rzeczy ziemskie, które tam widzimy nie tracą natury swojej, by tym sposobem żadnej już tajemnicy przy tem nie było. Gdyż to jest właściwość każdego Sakramentu, iż zawiera w sobie i rzeczy widzialne ziemskie, i wewnętrzne duchowo, oznaczone przez znaki widzialne. O czem piszą Ireneusz (49), Augustyn (61) i wszyscy dawni nauczyciele Kościoła. Dlatego tedy znaki wewnętrzne w Sakramentach otrzymują nazwy rzeczy samych, bo są tajemnemi upominkami owych rzeczy oznaczonych, z któremi zostają zjednoczone zwyczajom poświęcenia albo tajemnym przez pierwsze ustanowienie i Słowa Pańskie, któremi on Sakramenty tem oznaczył, co przez nie prawdziwie daje wiernym swoim. Albowiem gdy Chrystus Pan wodą polecił odbywać Chrzest święty, nie to miał na myśli, ani to było jego wolą, by lud jego tylko powierzchownie był wodą polewany. Również gdy na ostatniej Wieczerzy swojej chleb i wino jeść i pić rozkazał, nie logo chciał, aby jego wierni zwyczajem codziennym chleb tylko jedli i wino pili, ale ustanowił dla wszystkich tajemnice duchową i Sakrament, chcąc aby wierni jego wewnętrznie przez wiarę stali się uczestnikami rzeczy niebieskich, biorąc omycie swoich grzechów i łącząc się w jedno ciało z Chrystusem Panem. Dlatego nie możemy łączyć się z tymi, którzy godność i świętość Sakramentów przypisują pewnym właściwościom, albo osobie Kapłańskiej i jego zamiarom, jakoby przez wyrzeczenie słów i znak krzyża świętego, rzeczy ziemskie zmysłowe miały się przemienić w Sakramenty. Albowiem nic takiego Chrystus Pan nam nie polecał ani obiecał, ani też Apostołowie Kościołowi nie przekazali. Z drugiej strony ganimy wszystkich, którzy znieważają godność i powagę Świętych Sakramentów, i tak pobieżnie o nich mówią, jak gdyby były tylko prostemi, widzialnemi znakami, nie posiadającemi w sobie żadnego wewnętrznego i świętego działania. Z obu stron jest to błąd szkodliwy i tych, którzy wogóle zewnętrznemi Sakramentami pogardzają, dla tego, że przypisują sobie wewnętrzną łaskę Bożą i odpuszczenie grzechów, bez używania Sakramentów; i tych którzy rzeczy duchowe niebieskie i łaskę Bożą tak ściśle łączą z zewnętrznemi znakami tych świętych upominków, że mniemają, iż każdy przestępca jest uczestnikiem Sakramentu Pańskiego, chociaż nie czyni pokuty i nie ma prawdziwej wiary, i że odnosi pewne odpuszczenie grzechów i zbawienie. Podobnie jak zupełność i godność Sakramentów nie zależy od godności albo niegodności sług Kościoła, tak też nie zależą one od osób przystępujących. Albowiem stale to wyznajemy, że całość i prawda Sakramentów ugruntowana jest na obietnicy Bożej i na postanowieniu jego, który nikogo omylić nie może i prawdziwie i jednako podaje każdemu łaskę swoją, ofiarując wszystkim zbawienne dary w Słowie i w Sakramentach. Jak tedy Słowo Boże zawsze jest prawdziwe i nie tylko ma być słyszane głosem uszu ludzkich, ale zawiera w sobie dary wieczne niebieskie onemi słowy opisane i oznaczone, chociaż niewierzący słuchając i przyjmując powierzchownie, łaski miłego Boga wewnętrznie nie przyjmują dla swego niedowiarstwa; tak i Sakramenty Pańskie zawsze są prawdziwe i zupełne, nietylko oznaczając rzeczy duchowe, ale i to, że Pan Bóg w nich daje prawdziwie rzeczy obiecane i oznaczone, chociaż niewierni darów Boskich sobie podanych nieprzyjmują dla swej niesposobności i niedowiarstwa. A to nie dzieje się z winy Boga, jakoby niedawającego, ale z winy ludzi niepokutujących i gardzących darami Bożemi, których jednak niedowiarstwo, według słów Pawła świętego (Rzym 8, 8) wierności i prawdy Bożej zniszczyć nie może. A gdyśmy na początku powiedzieli, dla czego Sakramenty są ustanowione, powtarzać togo nie będziemy, ale podamy naukę o każdym Sakramencie w szczególności,
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.