W Argentynie zamordowano diakona stałego. Został znaleziony w swoim mieszkaniu w niedzielę rano. Trwa śledztwo w sprawie ustalenia motywów zbrodni.
Guillermo Luquin należał do diecezji Lomas de Zamora. Na co dzień pracował w banku. Cieszył się tam wielkim uznaniem, udzielając sakramentów chrztu i błogosławiąc małżeństwa swoich współpracowników. Podejrzenia wiernych wzbudziło to, że nie pojawił się na niedzielnej Mszy. W mieszkaniu znalazł go jego bratanek.
Diakon Luquin leżał obok swojego łóżka z raną na szyi. Wstępne oględziny wykazały także inne rany cięte i uderzenia w głowę. Wykluczono motyw rabunkowy, gdyż nie zniknęły żadne kosztowności ani nie znaleziono śladów włamania. Według początkowych hipotez sprawcy musieli być znani ofierze, która dobrowolnie wpuściła ich do swojego domu.
To pierwszy krok w stronę uznania męczeństwa ofiar zamachów bombowych na świątynie chrześcijańskie.
Wyrok nie jest jeszcze prawomocny i ma być zgłoszona apelacja.
Przeor z Taize Frère Matthew mówi, że to inicjatywa baptystycznej pastorki z Paryża.
Odbędą się one 2 i 3 maja w Zwierkach k. Zabłudowa (Podlaskie).