Mariologia luterańska

Luterańska doktryna nie zawiera specjalnej dziedziny wiedzy teologicznej, którą inne Kościoły chrześcijańskie nazywają "mariologią". Luterańska "mariologia" wiąże się ściśle z nauką o Synu Bożym Jezusie Chrystusie, głównie z Jego inkarnacją. Tak też luteranizm postrzega mariologię w Piśmie Świętym.

2. Marcin Luter a pobożność maryjna w Kościele

Marcin Luter odnosił się z wielkim szacunkiem i czcią do Marii Matki naszego Pana. To jest niewątpliwą prawdą. Tak na ten temat się wypowiada:

"Zaprawdę, Maria jest godną chwały i nigdy nie może być dosyć chwalona". "Powinno się także Ją czcić..." Niemniej cześć w duchu Ewangelii i Kościoła Reformacji wyobraża sobie zupełnie inaczej niż wyniósł to ze swojego dotychczasowego Kościoła. Uważa, że Matkę Bożą należy czcić, "ale trzeba uważać, aby ją czcić prawidłowo. Powinniśmy Matkę tak wychwalać i sławić, abyśmy tego Dzieciątka, które Ona urodziła, nie utracili z oczu i serca, i abyśmy tego skarbu, który nam się narodził nie poważali mniej niż Matkę. Kiedy Matkę tak chwalimy, powinno to być jak kropla w porównaniu z chwała należna Dzieciątku, chwałą tak wielką, jak daleko sięgające morze".

Stąd poważna obawa ks. dr. Marcina Lutra, "aby się jej nie postawiło wyżej niż powinna być (...), aby przez to Chrystus nie byt pomniejszony i przez to serca nie były nastawione więcej do Marii, niż do samego Chrystusa".

Aby takich nadużyć w Kościele nie było i aby Kościół czcił ją prawidłowo, tzn. zgodnie z nauką Pisma Świętego, Marcin Luter odrzuca z kultu maryjnego pewne elementy dotychczasowego kultu.

Gniewa się Reformator wittenberski na średniowieczną antyfonę Salve, Regina. Mówi on następująco na ten temat: "Bądź pozdrowiona, Królowo miłosierdzia, nasze życie, nasza słodycz, nasza nadzieja - czy to nie za wiele? Kto chce za to odpowiadać, że Maryja ma być naszym życiem, naszą słodyczą i miłosierdziem? Wszak Ona sama przestaje na tym, że jest ubogim naczyniem i służebnicą Pana. Czy nie jest to zniewagą uczynioną Chrystusowi, że przydaje się do stworzenia to, co Bogu jedynie przynależy?" - pyta Marcin Luter. Ponieważ Pismo Święte mówi: "Jeden jest pośrednik między Bogiem i ludźmi, człowiek Chrystus Jezus" (1 Tm 2,5), dlatego Luter pyta: "Po co więc do serdecznego stosunku wiary łączącego chrześcijanina ze swoim Panem wstawiając Marię lub innych świętych? Czyż Pismo Święte nie nazywa całego Kościoła Oblubienicą Chrystusa? Czy nie jest to zniewaga Boga, jeżeli staje ona jako pośredniczka między Chrystusem a jego wiernymi rozdaje łaskę i ściąga na siebie ufność serca? Jeśli Bóg pomaga, czyż potrzeba mi pomocy Maryi lub innych świętych?" - pyta dalej Luter. Dlatego z całą stanowczością odrzuca Luter Salve Regina w słowach: "Powinno się Ją chwalić nie wieloma „Salve Regina”, ale tak jak Ona była biedną dziewczyną, na którą Bóg wejrzał w jej poniżeniu".

Jak już wspomnieliśmy, Luter odrzucił z ewangelickiej pobożności zarówno różaniec, jak też orędownictwo i pośrednictwo Matki Bożej skreślając na zawsze z ewangelickich modlitewników słowa: "Maria! Ora pro nobis". Luter jednak nie poszedł tak daleko w reformie kultu jak szwajcarski reformator Ulrich Zwingli czy też "prorocy zwikauscy" i prof. Karlstadt.

W luteranizmie pozostały w kościołach figury i obrazy Maryi czy też nazwy kościołów noszących imię Marii Panny. W Polsce np. figura Maryi jest w ołtarzu w Szczytnie, a kościół ewangelicki w Legnicy nosi imię Marii Panny i w ołtarzu znajduje się piękny obraz przedstawiający Marię z Dzieciątkiem. Maria bowiem dla luteranina, jak i dla każdego chrześcijanina, jest wzorem godnym naśladowania, wzorem w naśladowaniu jej "wiary, wielkiej pokory i subtelnego, niewinnego zachowania się wobec ludzi".

3. Księgi symboliczne luteranizmu a kult maryjny

Powiedzieliśmy już, że Księgi symboliczne dla Kościoła ewangelicko-luterańskiego są "norma normata". One są kluczem do Pisma Świętego dla luterańskiego teologa przy wykładzie Pisma Świętego, w zwiastowaniu katechetycznym i homiletycznym. Księgi symboliczne luteranizmu wypowiadają się konkretnie i jednoznacznie na temat naszego stosunku do kultu Marii Panny.

Stanowisko Reformatora Lutra do problemu mariologii i mariolatrii było raczej łagodne, a zarazem biblijne. Bardziej powściągliwe, jeśli nawet nie wręcz negatywnie, na ten sam temat wypowiadał się genewski reformator Jan Kalwin.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |