Duch Święty dla wierzących jest kluczem do prowadzenia chrześcijańskiego życia, gdyż uczy nas, modli się o nas, zapewnia nas o tym, że jesteśmy dziećmi Bożymi, daje nam dary, zarówno Kościołowi, jak i każdemu z osobna.
Na początku ekumenicznej drogi była euforia. Teraz ekumeniczne nadzieje są bardziej realne i rzeczowe – uważa ks. Jerzy Tofiluk z Kościoła prawosławnego
Skandynawscy biskupi przed wizytą Papieża.
Pozostało niewielu wiernych – mówi bp Hinder, wikariusz apostolski Arabii Południowej.
- Po drodze, gdy brały górę emocje, pycha i różne ambicje - zaczęliśmy się dzielić, ale Duch Święty sprawił, że pod wpływem modlitwy poruszyło się sumienie chrześcijan. A ekumenia już teraz zbiera swoje owoce - mówi bp Cisło.
Ekumenicznie o ekologii i ochronie dzieła stworzenia rozmawiali w Płocku i modlili się katolicy, mariawici, ewangelicy i prawosławni.
Dziękując za owoce ekumenicznego zaangażowania Jana Pawła II Franciszek zastanawia się, jak daleka przed nami jest jeszcze droga do pełnej jedności chrześcijan.
Podpisanie wspólnego uzgodnienia dotyczącego wzajemnego uznania chrztu przez przedstawicieli różnych Kościołów w Polsce 23 stycznia 2000 roku jest owocem wieloletniej ich pracy na płaszczyźnie ekumenicznej i znakiem nadziei, że dialog ekumeniczny mimo wielu trudności, może jednak prowadzić do konkretnych owoców.
Nie da się przewidzieć, co wyniknie ze spotkania Papieża Franciszka z Patriarchą Bartłomiejem. To Duch Święty chce tego spotkania, nie można go więc zrozumieć do głębi. Jego owoce będziemy zbierać być może dopiero za kila lat – mówi prawosławny patriarcha Jerozolimy Teofil III.
Nie istnieje jedna, wspólna wizja niepodzielonego Kościoła, akceptowana przez wszystkich chrześcijan. Owocem ekumenicznych dialogów jest wypracowanie kilku projektów możliwego zjednoczenia.