Chrześcijańskie rodziny w Egipcie przeklinają tak zwaną arabską wiosnę. Odkąd wyniosła ona do władzy islamistów wzmogła się plaga porwań młodych chrześcijanek. Przez ostatnie dwa lata odnotowano 500 takich przypadków.
"Trzeba pamiętać, że chrześcijanie przeżywają tu swą wiarę w kontekście muzułmańskim. Jesteśmy tu mniejszością".
O natychmiastowe przerwanie spirali przemocy w Egipcie zaapelował najwyższy autorytet muzułmanów w tym kraju (wielki imam Uniwersytetu al-Azhar Ahmed al-Tayyeb) oraz zwierzchnik koptyjskich chrześcijan (patriarcha Shenouda III)
Rola przywódców religijnych w obecnym momencie historii Bliskiego Wschodu jest fundamentalna w przeciwstawianiu się ekstremistycznym interpretacjom świętych pism.
Chrześcijanie muszą na nowo odnaleźć swe miejsce w tym kraju, gdzie widać coraz większe negatywne wpływy islamu z Arabii Saudyjskiej i innych państw Zatoki Perskiej - uważa patriarcha katolickich Koptów.
„Mordowanie Koptów jest bezprawne” – skandowało prawie 100 osób, protestujących przed ambasadą Libii w Kairze.
Zbliżające się prawosławne Boże Narodzenie to wyzwanie dla władz Egiptu.
Utrzymujące się w Egipcie napięcie przed referendum konstytucyjnym nie przeszkodziło chrześcijanom stosującym kalendarz gregoriański obchodzić Boże Narodzenie.
Egipska policja uwolniła czterech koptyjskich chrześcijan uprowadzonych w niedzielę przez islamskich fundamentalistów.
„Pierwsze Boże Narodzenie pod rządami islamistów” – w ten sposób agencja AFP tytułuje swoją relację ze świątecznych obchodów w Egipcie.