Nabożeństwa na poszczególne dni tygodnia
DZIEŃ DRUGI - środa 19 stycznia 2005 roku
Temat dnia: Bóg daje wzrost.
CZYTANIE I: Rdz 1,26 - 2,9
Czytanie z Księgi Rodzaju
Wreszcie rzekł Bóg: „Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!" Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.
Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi”. I rzekł Bóg: „Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, ktorego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona”. I stało się tak. A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień szósty.
W ten sposób zostały ukończone niebo i ziemia oraz wszystkie jej zastępy [stworzeń].
A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał stwarzając.
Oto są dzieje początków po stworzeniu nieba i ziemi. Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo, nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła - bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał ziemię i rów kopał w ziemi, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby - wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.
A zasadziwszy ogród w Eden na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił. Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.
Oto Słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY: Ps 104,24-31
Refren: Radością Pana dzieła, które stworzył.
PANIE, jak liczne są Twoje dzieła,
jak mądrze są uczynione, *
jak pełna jest ziemia Twoich stworzeń!
Oto morze wielkie i rozległe, *
a w nim niezliczona mnogość małych i wielkich zwierząt.
Refren: Radością Pana dzieła, które stworzył.
Pływają po nim okręty i Lewiatan,*
którego stworzyłeś, aby się w nim bawił.
To wszystko czeka na Ciebie,*
by dostać pokarm we właściwym czasie.
Refren: Radością Pana dzieła, które stworzył.
Gdy im dajesz, biorą to dobro *
i sycą się nim, gdy otwierasz rękę.
Kiedy skrywasz oblicze, trwożą się,
gdy odbierasz im ducha, giną *
i powracają do postaci prochu.
Refren: Radością Pana dzieła, które stworzył.
Gdy posyłasz swego Ducha, zostają stworzone *
i odnawiasz oblicze ziemi.
Niech Twoja chwała trwa na wieki, *
niech Pan ze swoich dzieł się raduje.
Refren: Radością Pana dzieła, które stworzył.
CZYTANIE II: Rz 8,14-25
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian
Ci, którzy dają się prowadzić Duchowi Boga, są synami Boga. Nie otrzymaliście przecież ducha zniewolenia, żeby znowu się bać, lecz otrzymaliście Ducha usynowienia, w którym wołamy: Abba, Ojcze! Duch ten równocześnie świadczy naszemu duchowi, że jesteśmy dziećmi Boga. Jeśli zaś dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro rzeczywiście cierpimy z Nim, aby też uczestniczyć z Nim w chwale.
Liczę bowiem, że teraźniejszych cierpień nie można stawiać na równi z mającą nastąpić chwałą, która zostanie w nas objawiona. Stworzenie przecież z wytrwałością oczekuje objawienia synów Boga, gdyż zostało poddane marności nie z własnej woli, lecz przez Tego, który je poddał, w nadziei, że również ono będzie wyzwolone z niewoli skażenia do wolności chwały dzieci Boga. Wiemy bowiem, że aż dotąd całe stworzenie wzdycha i rodzi w bólach. I nie tylko ono, lecz również my sami, którzy mamy pierwsze plony Ducha, wzdychamy, oczekując usynowienia, odkupienia naszego ciała. W nadziei przecież zostaliśmy zbawieni. Nadzieja zaś, którą się widzi, nie jest już nadzieją, bo jak można się spodziewać tego, co się widzi? Jeśli jednak spodziewamy się tego, czego nie widzimy, to z wytrwałością tego oczekujemy.
Oto Słowo Boże.
Alleluja, alleluja, alleluja.
Ziarnem jest Słowo Boga,
siewcą zaś jest Chrystus.
Alleluja, alleluja, alleluja.
Więcej na następnej stronie