Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan

Nawet głuchym przywraca słuch i niemym mowę (Mk 7, 37)

To wydarzenie o cudownym uzdrowieniu niewiasty, której imienia nie znamy, opisali trzej synoptycy- Mt 9,20-22; Mk 5,25-35; Łk 8,43-48. Ewangeliści uznali je za reprezentatywne dla niekonwencjonalnej postawy Jezusa względem kobiet. W owym czasie kobiety były poniżane, źle traktowane przez mężczyzn. Skrupulatni rabini zabraniali innym nauczycielom pozdrawiać publicznie kobietę. Rabbiemu nie wolno było rozmawiać publicznie nawet z własną żoną, córką lub siostrą, rozmawiając na ulicy z niewiastą wystawiał na szwank swoje dobre imię. Byli tacy faryzeusze, którzy w ogóle nie chcieli dostrzegać niewiast na ulicy, na ich widok zamykali oczy lub patrzyli w bok. Jakże musieli być zdziwieni, a może i zgorszeni żydowscy nauczyciele, gdy Jezus pozwolił dotknąć się chorej, wg nich „nieczystej" kobiecie. Że z uwagą słuchał swego rodzaju spowiedzi tej cierpiącej kobiety, a potem łagodnie, ale z mocą rzekł: Córko, twoja wiara cię uzdrowiła, idź w pokoju i bądź wolna od swojej dolegliwości.

Idź w pokoju - takim błogosławieństwem Pan Jezus przywrócił jej pełnię życia i wszelkie prawa w społeczeństwie. Złamane życie zostało uleczone w ciele i duchu. Niewiasta, która marzyła jedynie o anonimowym uzdrowieniu, doświadczyła łaski Bożej, przekraczającej wszelkie jej oczekiwania. Nie wiemy, jakie były dalsze losy tej kobiety. Może przyłączyła się do grona niewiast towarzyszących Jezusowi, a może powróciła do swojego domu. Na zawsze jednak pozostanie jedyną kobietą w Biblii, która sama odważyła się pójść do Jezusa po uzdrowienie. Inne, nieliczne niewiasty, o których czytamy w Piśmie Świętym, zostały uzdrowione przez Jezusa na prośbę osób trzecich. Na ogół kobiety z racji wielowiekowej tradycji nie miały odwagi rozmawiać z Jezusem bezpośrednio. Kobieta cierpiąca na krwotoki wierzyła, że Jezus ma moc i lituje się nad każdym człowiekiem, że w czynieniu dobra nie mogą Mu przeszkodzić żadne stare wzorce zachowań. Stosunek Jezusa do kobiet był zgodny z zamiarami Stwórcy, bo Bóg w swej miłości nie czyni różnicy między mężczyzną i kobietą (Ga 3,28).

Analizując dzisiejszą perykopę, mamy sposobność konfrontować naszą wiarę i odwagę z wiarą i odwagą bohaterki ewangelicznego tekstu. Możemy uczyć się pielęgnowania tych cnót tak bardzo potrzebnych do chrześcijańskiego życia. Powinniśmy też zrewidować nasz stosunek do utartych wzorów postępowania nie tylko wobec kobiet, ale także innych ludzi, niekiedy „odstających” od naszych wyobrażeń normalności. Jezus Chrystus, Jego słowa zapisane w Ewangelii wskazują nam właściwy kierunek i kształtują zgodne z wolą Bożą postawy.

Bp M. Włodzimierz Jaworski, Kościół Starokatolicki Mariawitów w RP

Modlitwa powszechna (przyczynna)

«« | « | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama