Ewangelickie jutrznie zamiast Pasterek

Jak wyjaśnia ks. radca Jan Gross, emerytowany duchowny z Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce, jutrznie to specyfika luterańskiej liturgii na Śląsku Cieszyńskim.

„Kiedyś nie było nabożeństw w Wigilię, tylko właśnie nad ranem w Boże Narodzenie. Choćby nie wiem jaka była zima, mróz, ludzie nad ranem szli do kościołów, czasami brnąc w śniegu. Teraz jest trochę inaczej. Przeżyłem i pamiętam takie oryginalne jutrznie w Goleszowie czy Cieszynie: masa ludzi, dużo śpiewu kolęd, orkiestra i piękna liturgia” – wspomina były prezes Synodu Kościoła luterańskiego.

Święta Narodzenia Pańskiego w diecezji cieszyńskiej i na Zaolziu przez wieki rozpoczynano od uroczystej jutrzni w kościołach parafialnych, 25 grudnia, o godz. 5.00. Po II wojnie światowej w kościołach filialnych na Śląsku Cieszyńskim zaczęto odprawiać nabożeństwo wigilijne między godziną 15.00 a 17.00.

Jutrznie nawiązują do obrazu oświetlonych brzaskiem pól, które ujrzeli pasterze odwiedzający Betlejem. Wierni na pamiątkę tego wydarzenia śpiewają kolędę „Bracia patrzcie jeno, jak niebo goreje”. Wielu wiernych podkreśla wyjątkową atmosferę podczas jutrzni.

Tradycję porannych nabożeństw wspólnoty protestanckie praktykują od końca XVIII wieku, kiedy to cesarz Austrii Józef II wydał patent tolerancyjny.