Czy życie ma sens? :. W poszukiwaniu Boga :. Religia i ateizm :. Jezus Chrystus jest Panem :. Wiara jako spotkanie z Bogiem :. Wielkość i nędza człowieka :.W kasie żąda ktoś: ,,Proszę jeden bilet pierwszej klasy”. Jeden pierwszej klasy, nic poza tym. Droga obojętna, cel obojętny. Ważne, że klasa pierwsza, z miękkimi obiciami. Czy to żart? Oczywiście, scena zmyślona. Niemniej sporo ludzi w życiu na co dzień tak właśnie postępuje. Dla nich ważne jest jedynie wygodne miejsce, dobra pozycja, ustabilizowany dochód - obojętnie dokąd to prowadzi.
Większości ludzi to jednak nie wystarcza. Wzbraniają się oni zająć miejsce w przedziale z tego li tylko powodu, że napisane jest na nim „pierwsza klasa”. Chcą wiedzieć, dokąd prowadzi droga i czy w ogóle podróż się opłaca. Czy wiemy właściwie, po co żyjemy, dokąd zmierzamy, czy życie ma w ogóle jakiś sens? - Na te pytania otrzymuje się dziś wiele, i to sprzecznych odpowiedzi. Człowiek współczesny stał się w ujawnianiu swoich poglądów o wiele bardziej samodzielny, aniżeli człowiek minionych pokoleń. Dziwnym zbiegiem okoliczności jest on jednak równocześnie o wiele mniej pewny w zakresie problemów dotyczących końca życia ludzkiego. Nie tylko ta czy tamta odpowiedź zostaje zakwestionowana, nie - po prostu wątpi się w ogóle w możliwość odpowiedzi.
Pytanie dotyczące sensu życia bywa coraz częściej stawiane właśnie przez ludzi młodych. Oto wyjątek z pewnego listu: ,,Któregoś dnia zapytał mnie .przyjaciel - jest inżynierem - o sens życia. Sam się nad tym zastanawiał, ale nie doszedł do żadnych wniosków. Nawet osiągnięcia, jakimi cieszył się zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym, nie mogły dla niego stanowić punktu wyjścia. [...] Mój przyjaciel powiedział mi, że gdyby napotkał księdza o współczesnym sposobie myślenia, który umiałby mu wskazać drogę, którą on sam uznałby także za właściwą, wówczas stałby się może jeszcze człowiekiem religijnym, [...] Muszę tu jeszcze dopowiedzieć, że mój przyjaciel został wychowany całkowicie areligijnie, co ostatnio odczuł nawet jako coś negatywnego”
.
Pytanie o sens i cel naszego istnienia jest również pytaniem w najwyższym stopniu praktycznym. Z jednej strony nie wolno się z celem tym rozmijać, gdyż w takim razie cała droga była daremna. Z drugiej zaś - człowiek rzeczywiście nie odnajdzie siebie, dopóki nie będzie wiedział, po co żyje - i dlaczego musi umrzeć.
Niektórzy mniemają: dość na tym, że żyjemy, pracujemy i jemy, że wykonujemy zawód, zagarniamy pieniądze... albo - gdy nam się lepiej powodzi - że się dokształcamy, że służymy postępowi i społeczeństwu, że współpracujemy przy tworzeniu „lepszego jutra”... Koniec zaś tego wszystkiego możliwie najdalej odsunąć, aby potem pewnego dnia tak czy owak ustąpić. - Czy jest to naprawdę to, o co ostatecznie w życiu chodzi? Czy na tym polega cały jego sens?
Więcej na następnej stronie