Dekret o kościołach wschodnich katolickich
Ruch Wysokościelny nie jest w żadnym kraju ruchem masowym, separatystycznym, ale też niechętnie przyjmowany przez konserwatywnych luteran lub luteran o zabarwieniu ewangelikalnym, jak również w ogóle ewangelików, którzy często nie są za bardzo zainteresowani liturgią a nieraz w ogóle nieznający się na liturgii. Ruch ten jest raczej ruchem elitarnym.
O Janie Pawłe II, niewidzialnym klasztorze obejmującym świat, otwarciu na islam i filmach kręconych z modlitwą, rozsyłanych do 68 krajów opowiada siostra Valérie Bouchez z katolickiej Wspólnoty Chemin Neuf
Modlitwa za miasto i region jest przede wszystkim czasem uwielbienia naszego Pana Jezusa Chrystusa. W tej modlitwie polecamy nasze miasto i region, władze wojewódzkie i samorządowe, ludzi posługujących w Kościele (księży, pastorów, starszych i liderów społeczności chrześcijańskich).
Paradoksalnie, największa liczba wiernych Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (12–13 mln) mieszka nie w Rosji, lecz na Ukrainie, głównie we wschodniej i centralnej części kraju. Wśród jego wiernych są nie tylko Rosjanie, ale - i to w znacznej większości - Ukraińcy.
Ten list, tłumaczony na 58 języków (w tym 23 azjatyckie), został napisany przez brata Rogera z Taizé i opublikowany z okazji Europejskiego Spotkania Młodych w Paryżu. Był czytany i rozważany w ciągu całego roku 2003 podczas spotkań młodych odbywających się tydzień po tygodniu w Taizé i na całym świecie.
„Przechodzimy drogę krzyżową, to bardzo trudne, bo jesteśmy tylko ludźmi. Jednak wierzymy, że Bóg o nas nie zapomni”. Wielkie wrażenie robi świadectwo ludzi, którzy stracili wszystko, a jednak nie wyparli się wiary.
Do Taizé, jeszcze przed spotkaniem w Genewie, napłynęły listy od wielu ważnych osobistości. Za stroną www.taize.fr publikujemy niektóre z nich.
O wewnętrznym paraliżu, tajemnicach pustych domów, nauce historii i spoglądaniu na słonia z ks. Rolandem Zagórą, proboszczem parafii ewangelicko--augsburskiej w Nidzicy, rozmawia Krzysztof Kozłowski.