Duch Święty dla wierzących jest kluczem do prowadzenia chrześcijańskiego życia, gdyż uczy nas, modli się o nas, zapewnia nas o tym, że jesteśmy dziećmi Bożymi, daje nam dary, zarówno Kościołowi, jak i każdemu z osobna.
Czy pokój to rzeczywiście tylko brak wojny i politycznego nieładu? Czy może zaistnieć prawdziwy pokój na ziemi w rezultacie działań politycznych?
W Kościele prawosławnym, podczas nabożeństw odprawianych w Wielkim Poście odmawiana jest „Modlitwa wielkopostna św. Efrema Syryjczyka”. Jej autor, przedstawiciel Kościoła niepodzielonego, ogłoszony przez Benedykta XV doktorem Kościoła, jest postacią ważną, a zarazem bardzo ciekawą. Bo przypomina o zapomnianej teologicznej tradycji.
Pokonał drogę od ateizmu do chrześcijaństwa. Olivier Clément był wybitnym prawosławnym teologiem i orędownikiem pojednania chrześcijan.
– To stało się na samym początku modlitwy, kiedy śpiewaliśmy pierwszy kanon – opowiada drżącym głosem Natalia Tomanek, studentka z Katowic. – Nagle rozległ się straszny krzyk, zrobiło się zamieszanie.
O pontyfikacie Benedykta XVI, kryzysie Kościoła, ekumenizmie i nowej apologetyce mówi kard. William Levada, prefekt Kongregacji Doktryny Wiary.
Pieśń nad Pieśniami, rozumiana dosłownie, jest pięknym poematem miłosnym. Interpretowana alegorycznie, ukazuje nam wspaniały obraz miłości Boga do jego ludu, miłości Chrystusa do Kościoła.
Nie da się namalować Trójcy Świętej. Ale można namalować Jej ikonę. Kto wpatruje się z wiarą w dzieło Rublowa, ten zasiada do stołu z Bogiem: Ojcem, Synem i Duchem Świętym.
Niedziel tutaj dość trudno się doliczyć. Podobnie jak ludzi na ogromnym placu kościelnym. I Mszy św., których w piątek jest kilkadziesiąt. Ale po kolei.
W młodości istnieje ogromne pragnienie absolutu. Jest czymś oczywistym, że dziś wielu młodych ludzi odwiedza klasztory. Czy ze względu na Boga? W klasztorze mają przede wszystkim poczucie tajemnicy, pokoju, głębi, tego wszystkiego, czego brakuje społeczeństwu, w jakim żyjemy.