Choć Kościół katolicki w Polsce i rosyjska Cerkiew mają już za sobą pierwszy poważny krok w kierunku pojednania, to przed nimi jeszcze długa droga.
Jeszcze w seminarium „Koba”, choć był prymusem i celująco zdawał egzaminy, doszedł do wniosku, że Boga nie ma, a Kościół to jedna wielka mistyfikacja.
W tym roku z tym wydarzeniem zbiega się inna, ważna rocznica. Dziesięć lat temu katolicy i luteranie podpisali wspólną deklarację o usprawiedliwieniu.
Pokonał drogę od ateizmu do chrześcijaństwa. Olivier Clément był wybitnym prawosławnym teologiem i orędownikiem pojednania chrześcijan.
Usłyszałem kiedyś historię. Była raz wioska, w której mieszkali rybacy. Czasy były niełatwe, więc każdy z nich miał jeszcze inne zajęcia, aby jakoś wiązać koniec z końcem.
Rozmowy z delegacją rosyjskiej Cerkwi prawosławnej w Warszawie były ważne, dlatego że w ogóle się odbyły. Do przebycia jest jednak długa i trudna droga.
O pokój w Armenii i na świecie modlili się dzisiaj wspólnie Franciszek i zwierzchnik Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego (OKA) katolikos Garegin II na spotkaniu ekumenicznym w Erywaniu. W swoich przemówieniach zgodnie podkreślali, że warunkiem pokoju jest dialog ekumeniczny i międzyreligijny.
Nie miałam odwagi powiedzieć prawdy. Ze strachu przed gniewem, krzykiem i – w konsekwencji – ciszą, stałam się mistrzynią kłamstw wymyślanych na poczekaniu.
Ludzie są głodni świadectwa, nie przemówień - mówi o. Christophe Blin ze wspólnoty Chemin Neuf
Sarę Newland-Martin rodzice porzucili zaraz po urodzeniu. Nie chcieli jej wychowywać, bo miała zniekształcone nogi. Znaleźli ją dwaj lekarze. Próbowali leczyć dziewczynkę, okazało się jednak, że obie nogi trzeba amputować.