Będą się w nim mogli modlić chrześcijanie, żydzi i muzułmanie. Znajdą się tam też sale przeznaczone na imprezy oświatowe. Inicjatorzy przedsięwzięcia rozpoczęli w tych dniach kampanię reklamową. Zabiegają o to, aby osoby czy instytucje, wspierające projekt, wykupiły symbolicznie co najmniej jedną „cegiełkę” wartości 10 euro. Ogólny koszt budowy obiektu wyniesie 43,5 mln euro.
Rozpoczęcie budowy zaplanowano na wiosnę 2016 roku - poinformował proboszcz berlińskiej parafii ewangelickiej św. Piotra i Maryi Panny ks. Gregor Hohberg. Dodał, że prace będą mogły się rozpocząć wtedy, gdy uda się zebrać pierwszych 10 milionów euro. Organizatorzy mają nadzieję, że budowa potrwa nie dłużej niż dwa lata.
Inicjatorem projektu jest wspólnota ewangelicka, do której należy działka oddana pod budowę na placu św. Piotra. W projekcie uczestniczą ponadto: ze strony żydowskiej - Gmina Żydowska Berlina i Kolegium Abrahama Geigera, a ze strony muzułmańskiej - Forum Dialogu Międzykulturowego, reprezentujące islam w rozumieniu ruchu Gülen.
W budynku wszystkie trzy religie będą dysponowały salami sakralnymi, które zbiegać się będą we wspólnym pomieszczeniu w centrum obiektu. Obok nabożeństw będą się tam odbywały przede wszystkim spotkania oświatowe i informacyjne, rozwijające wzajemne zrozumienie i porozumienie. Inicjatorzy wyraźnie podkreślają, że do dyskusji z przedstawicielami religii zapraszają także niewierzących i ateistów.
Ks. Hohberg nazwał projekt czymś, „na co nikt jeszcze się nie odważył”. Zwrócił uwagę, że porównywalna budowla z przeznaczeniem dla trzech religii jeszcze nie istnieje i podkreślił, że jego wspólnota zdecydowanie popiera ten projekt. Pozytywnie oceniają go także hierarchowie tego Kościoła. W projekcie nie będzie uczestniczył bezpośrednio Kościół katolicki.
Zdaniem rabina Tovia Ben-Chorina projekt ten oznacza “stan ducha” ewangelickiej wspólnoty kościelnej, która przekazała do dyspozycji historyczny teren należący do kościoła św. Piotra. Rabin wyraził wątpliwość, czy inni byliby równie wielkoduszni.
Imam Kadir Sanci podkreślił ze swej strony, że obiekt będzie służył lepszemu poznaniu się. Zwrócił jednocześnie uwagę, że na muzułmanów często patrzy się przez pryzmat aktów przemocy motywowanej religią.
Chcąc przeciwdziałać wywieraniu wpływu przez wielkich ofiarodawców, postanowiono nie przyjmować ofiar w wysokości wyższej niż 430 tysięcy euro, a więc 1 procenta planowanych kosztów. O ile ofiarodawca będzie chciał przeznaczyć więcej, pieniądze zostaną przekazane fundacji, która będzie odpowiedzialna za utrzymanie obiektu.
Petriplatz – Plac św. Piotra - jest jednym z najstarszych placów Berlina. Archeolodzy odkryli tam resztki wznoszonych przez stulecia różnych kościołów, a także szkoły łacińskiej. Projekt obecnej budowy przewiduje, że wykopaliska będą dostępne dla zwiedzających. Pierwszy kościół św. Piotra został zbudowany w tym miejscu w pierwszej połowie XIII wieku i był jedną z pierwszych budowli Berlina.
Warto przypomnieć, że podobny projekt wzniesienia międzywyznaniowej i międzyreligijnej "Świątyni Pokoju" rozważano w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych XX wieku w odniesieniu do budowanego kościoła katolickiego na Majdanku. W założeniach miała to być świątynia zarówno parafialna, jak i ponad wyznaniowa, w której oddzielne pomieszczenia mieliby chrześcijanie różnych wyznań, judaiści, muzułmanie, buddyści i ewentualnie także członkowie innych religii. Rozważano nawet wygospodarowanie miejsca dla niewierzących. Pomysłodawcą i przez długi czas głównym propagatorem tego przedsięwzięcia był miejscowy proboszcz ks. Eugeniusz Kościółko. Ostatecznie jednak władze archidiecezji lubelskiej zrezygnowały z tego projektu i powstał zwykły kościół parafialny.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."