Tydzień Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan 18-25 stycznia 2006

Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich (Mt 18,20)

EWANGELIA: Łk 10,1-12

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Potem Pan wyznaczył siedemdziesięciu dwóch innych i po dwóch rozesłał przed sobą do każdego miasta i okolicy, dokąd sam zamierzał przybyć. Powiedział do nich: Żniwo wprawdzie jest wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby wysłał robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą ani sakiewki, ani torby, ani sandałów. Nikogo też w drodze nie pozdrawiajcie. A kiedy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw powiedzcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek o pokojowym usposobieniu, wasz pokój przylgnie do niego, jeśli nie - wróci do was. W tym domu zostańcie jedząc i pijąc to, co mają, ponieważ pracownik zasługuje na zapłatę. Nie przenoście się z domu do domu. Jeśli wejdziecie do jakiegoś miasta i przyjmą was, jedzcie to, czym was poczęstują) uzdrawiajcie chorych, którzy tam są. Mówcie im: Nadeszło do was Królestwo Boga. Jeśli natomiast wejdziecie do jakiegoś miasta i was nie przyjmą, wtedy wychodząc na jego ulice, powiedzcie: Zostawiamy wam nawet proch, który z waszego miasta przylgnął do naszych nóg. To jedno wiedzcie, że nadeszło Królestwo Boga. Powiadam wam, mieszkańcom Sodomy będzie lżej w ten dzień niż takiemu miastu.
Oto Słowo Pańskie.

HOMILIA

Dlaczego razem?
Jezus wyznaczający siedemdziesięciu dwóch uczniów, aby przygotowali Mu drogę, podejmując ewangelizacyjny trud, nazwany jest w greckim oryginale Kyriosem. Tytuł ten przysługuje tylko Bogu. A więc wysyłaniwiedzą, kim jest Ten, który ich posyła. Kiedy znajdą się między ludźmi różnych ras i języków, będą opowiadać na placach świata naukę o Mistrzu z Nazaretu i Jego paschalnym dziele. Ułoży się ona w dopracowane formuły wiary, które przyjmujący ich orędzie będą potem powtarzać co niedziela, a kiedy zaistnieje potrzeba, oddadzą za ich prawdziwość życie. Bez względu na to, czy rozsyłani będą ubrani w katolickie sutanny czy pastorskie togi albo zwyczajne odzienie, co do tego będą zgodni. Ten, którego zwiastują, jest Bogiem z Boga, Światłością ze Światłości, Bogiem prawdziwym z Boga prawdziwego. Przez Niego wszystko się stało.
Dlaczego uczniowie idą po dwóch, a nie w pojedynkę? Najpierw dlatego, że na dwóch przykazaniach, ściśle ze sobą związanych, opiera się cała Ewangelia. Miłować Boga i miłować bliźniego to fundament życia nowego ludu. Idą po dwóch, bo przez zgodne świadectwo dwóch albo trzech potwierdza się prawdziwość relacji. Ale idą po dwóch przede wszystkim dlatego, że Bóg pragnie zbawić ludzi we wspólnocie.

Bóg, który w swojej naturze nie jest samotnością, ale Troistością Osób, i który stał się człowiekiem, aby dać nam udział w swoim boskim życiu na drodze przedziwnej wymiany, chce się objawić i uobecnić pośród stworzenia przez wspólnotę ludzi wierzących i ochrzczonych, przenikniętą Jego obecnością. Stąd i ta niezwykła obietnica, stanowiąca hasło dzisiejszego dnia, że gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię Jezusa, tam On jest pośród nich. I stąd ta gorąca modlitwa arcykapłańska z Wieczernika, aby uczniowie byli jedno, l stąd nasz kolejny tydzień ekumeniczny, obnażający prawdę o niewierności uczniów wobec prośby Zbawiciela, i kolejne obudzenie tęsknoty za pełnym zjednoczeniem.

Chrystus jest jedynym fundamentem Kościoła. Tylko na Nim można budować duchową świątynię, w której mieszka Duch Święty. Każde budowanie, które byłoby wznoszeniem murów wrogości i podziałów, jest bezbożne. Każde szczucie jednych przeciw drugim nie ma nic wspólnego z Ewangelią. Przecież Jezus umarł na krzyżu właśnie po to, aby zburzyć mury wrogości, pojednać nas z Ojcem i między sobą i uczynić z nas jedną rodzinę dzieci Bożych. Strzeżmy się i wciąż patrzmy, jak budujemy, abyśmy nie zniweczyli Chrystusowego krzyża.

Ale w dzisiejszej Ewangelii Jezus jeszcze raz nas zaskoczył. Przecież jest dobrym Pasterzem. Dla ratowania zbłąkanej owcy zostawia dziewięćdziesiąt dziewięć, by tę jedną ocalić. A teraz wypowiada do najbardziej Mu oddanych ludzi przerażające polecenie: Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Dlaczego?

Jest tylko jedna droga wiodąca do nowego, wiecznego świata. I jest nią On sam. I wszyscy, którzy odważyli się pójść za Nim, mają to samo do przejścia. Skoro jesteś chrześcijaninem, masz iść do świata tak, jak szedł On. A świat nadal patrzy na Jezusa i Jego uczniów wilkiem. Popatrzcie na Pawła, który mówi: Przecież ja na ciele swoim noszę blizny, znamię przynależności do Jezusa. Masz być jak Jezus, czyli nie pokładać ufności w żadnych ludzkich zabezpieczeniach. Masz mieć z sobą tylko orędzie pokoju. Ta nasza bezbronność prowadzi tylko przez chwilę do pozornej klęski, jak i tamta wielkopiątkowa. Ostatecznie zmienia się ona w prawdziwe zwycięstwo.

Jezus wysłał siedemdziesięciu dwóch uczniów tam, gdzie sam przyjść zamierzał. Teraz wysyła nas o wiele więcej, bo chce przyjść wszędzie. Chce przez misyjny trud Kościoła odszukać każdego, by każdemu dać możliwość poznania prawdy i wejścia na drogę zbawienia. Chce to uczynić przez nas, zanim sam powróci, aby zamknąć dzieje świata.
We współczesnej Europie, pośród morza pogan, żyją chrześcijanie. Wybitny biskup, kardynał Westminsteru, Basil Hume, mówił kiedyś tak: Europa jest podzielona. Europa jest niewierząca. Europa jest bogata. Europa jest dumna ze swoich umiejętności i technologii. Europa jest zbrojnym obozem. Oto kontynent, na którym żyjemy i pracujemy, i gdzie zostaliśmy powołani przez Opatrzność Bożą, by go ewangelizować. Więc Europa potrzebuje chrześcijan, którzy będą praktykowali swoją wiarę i będą jej świadkami. Europa potrzebuje mężczyzn i kobiet, którzy przyniosą Chrystusa do wielkich dziedzin życia. Europa potrzebuje tego, byście żyli Chrystusowym powołaniem, które wam zostało dane.
Właśnie w rękach takich ludzi jest szczęśliwa przyszłość Europy i świata. Największym grzechem jest zwątpienie i rezygnacja. Podejmujmy więc na nowo decyzję wiary. Pełną pokory i ufności, jak ludzie ubodzy w duchu.

Kościół jest miastem na górze. Jego drzwi były zamknięte tylko dziewięć dni. Otwarte przez Piotra w dniu Pięćdziesiątnicy, pozostaną już takie dla wszystkich do końca. Od początku oblany morzem niezrozumienia, wrogości czy nawet otwarcie prześladowany, tak naprawdę nigdy się nie okopał w szańcach "Świętej Trójcy", ale niósł w świat Dobrą Nowinę o wolności, prawdzie, braterstwie; o pokoju, jakiego świat dać nie może, i o miłości prawdziwej, co zawsze jest darem z nieba. Siłą Kościoła jest sam Bóg. Bo Kościół to miejsce, gdzie wystarczy, że dwaj albo trzej zgromadzą się w imię Jezusa, a On już jest między nimi.

Ks. Mateusz Matuszewski - Warszawa

Modlitwa powszechna (przyczynna) - zob. Część IV.

«« | « | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama