Patriarcha Moskwy i całej Rosji Cyryl w piątek wieczorem odwiedził Zespół Memorialny w Katyniu koło Smoleńska, gdzie uczcił pamięć spoczywających tam Rosjan i Polaków, ofiar stalinowskich represji.
Częścią tego Zespołu Memorialnego jest Polski Cmentarz Wojenny, na którym spoczywają oficerowie zamordowani przez NKWD wiosną 1940 roku, a także muzeum poświęcone ich pamięci.
Cyryl zwiedził wznoszoną tam z jego inicjatywy cerkiew Zmartwychwstania Chrystusa. W imieniu patriarchy złożono kwiaty w rosyjskiej i polskiej części Zespołu Memorialnego.
W sobotę zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej uda się na miejsce katastrofy polskiego Tu-154M na lotnisku Siewiernyj pod Smoleńskiem, by uczcić pamięć prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i pozostałych ofiar tragedii z 10 kwietnia. Cyryl odprawi tam litię - nabożeństwo za spokój duszy.
Wizyta patriarchy w Smoleńsku potrwa do niedzieli. Będzie to jego pierwszy pobyt na ziemi smoleńskiej w roli zwierzchnika Cerkwi. Cyryl, zanim zasiadł na patriarszym tronie, przez ćwierć wieku - w latach 1984-2009 - kierował eparchią w Smoleńsku.
Samolot patriarchy miał wylądować na lotnisku Siewiernyj, jednak z powodu gwałtownego załamania się pogody - silnego wiatru i deszczu - w rejonie Smoleńska maszyna udała się na lotnisko zapasowe - do Witebska na Białorusi, tuż przy granicy z Rosją.
Cyryl przybył na Smoleńszczyznę z Karelii, gdzie także uczcił pamięć ofiar stalinowskich represji. Patriarcha odwiedził tam m.in. obiekty Kanału Białomorsko-Bałtyckiego, przy którego budowie zginęło ponad 100 tys. więźniów Gułagu, a także uroczysko Sandarmoch, największe w północno-zachodniej Rosji miejsce pochówku ofiar "wielkiego terroru" lat 1937-38 (szacuje się, że wymordowano tam wtedy około 7-9,5 tys. osób).
Świątynia Zmartwychwstania Chrystusa budowana jest przy wjeździe na teren Zespołu Memorialnego. Fundament cerkwi został poświęcony podczas uroczystości upamiętniających Rosjan i Polaków spoczywających w Lesie Katyńskim 7 kwietnia, w 70. rocznicę mordu na polskich oficerach. Wzięli w nich udział premierzy Rosji i Polski, Władimir Putin i Donald Tusk.
Biskup smoleński i wiaziemski Teofilakt podkreśla, że świątynia w Katyniu będzie nie tylko symbolem pamięci, ale także świadectwem historycznej sprawiedliwości i pojednania pokoleń. Miejscowi prawosławni duchowni zapewniają, że będą się modlili w intencji wszystkich spoczywających tam ofiar stalinowskich zbrodni - tak Rosjan, jak i Polaków.
W ziemi katyńskiej, którą Cyryl nazywa "Smoleńską Golgotą", obok polskich oficerów zamordowanych przez NKWD w 1940 roku, spoczywają tysiące Rosjan - ofiar stalinowskich represji. Nikt nie potrafi podać ich dokładnej liczby. Historycy szacują, że jest to około 8-10 tys. osób. Tylko od sierpnia 1937 do listopada 1938 roku, czyli w czasie "wielkiego terroru", NKWD rozstrzelało tam 7088 osób. Wśród zamordowanych w Lesie Katyńskim było wielu prawosławnych duchownych, w tym arcybiskup smoleński i dorohobuski Sarafim.
Oprócz prawosławnej świątyni w Katyniu budowane są też obiekty muzealne i edukacyjne, m.in. kilka klas do zajęć z młodzieżą i sala konferencyjna. Przewidziano także pomieszczenia dla pielgrzymów, stołówkę i obiekty gospodarcze. Przy świątyni wznoszona jest również dzwonnica.
Cerkiew będzie wysoka na 40 metrów. Jej kopuła zostanie wykonana z pozłacanej miedzi, co ma sprawić, że świątynia będzie dominującym elementem zespołu memorialnego. Budowa cerkwi ma potrwać rok.
Rosyjska Cerkiew Prawosławna zamierza wznieść świątynie we wszystkich miejscach, w których w latach stalinowskiego terroru dokonywano masowych egzekucji.
W wypadku lotniczym pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości państwowe upamiętniające 70. rocznicą mordu NKWD na polskich oficerach.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."