To kwestia najbardziej dzieląca dziś oba Kościoły.
Kościół katolicki i Kościoły prawosławne doszły do porozumienia w sprawie historycznej oceny sprawowania synodalności oraz prymatu w drugim tysiącleciu chrześcijaństwa i obecnie. Wspólny dokument w tej sprawie jest owocem sesji plenarnej międzynarodowej komisji ds. dialogu teologicznego, która obradowała w Aleksandrii. W sesji nie brali jednak udziału przedstawiciele Kościołów prawosławnych w Rosji, Bułgarii, Syrii oraz Serbii.
Prymat i synodalność to jedna z kwestii, która najbardziej dzieli zarówno w relacjach katolicko-prawosławnych, ze względu na prymat Papieża, jak i wewnątrz samego prawosławia, które nie jest jednomyślne w sprawie prymatu Patriarchatu Konstantynopola. Przyjęty w tym tygodniu dokument nawiązuje do poprzedniego z 2016 r., który poświęcono prymatowi i synodalności w pierwszym tysiącleciu.
Katolicy i prawosławni uznają, że istnieją poważne kwestie, które utrudniają autentyczne zrozumienie synodalności i prymatu w Kościele. Nie można go pojmować ani jako piramidy ze stojącym na szczycie prymasem, ani jako federacji samowystarczalnych Kościołów. „Nasze historyczne studium synodalności i prymatu w drugim tysiącleciu pokazało nieadekwatność obu tych poglądów” – czytamy w dokumencie. Dodaje on, że dla katolików synodalność nie jest jedynie konsultacyjna, a dla prawosławnych prymat nie pozostaje jedynie honorowy. Sobór Watykański II otworzył nowe perspektywy poprzez dogłębną interpretację tajemnicy Kościoła jako komunii. Obecnie w Kościele rzymskokatolickim podejmowane są coraz większe wysiłki na rzecz promowania synodalności na wszystkich szczeblach. Istnieje również chęć odróżnienia tego, co można nazwać patriarchalną posługą papieża w Kościele zachodnim lub łacińskim, od jego posługi prymatu w odniesieniu do komunii wszystkich Kościołów, oferując nowe możliwości na przyszłość. W Kościele prawosławnym praktykuje się synodalność i prymat na szczeblu wszechprawosławnym, zgodnie z tradycją kanoniczną, poprzez zwoływanie świętych i wielkich soborów. Synodalność i prymat muszą być postrzegane jako „wzajemnie powiązane, uzupełniające się i nierozłączne rzeczywistości” z teologicznego punktu widzenia.
Katolicko-prawosławny dokument o synodalności i prymacie zastrzega, że czysto historyczna dyskusja na ten temat nie wystarczy. Kościół jest głęboko zakorzeniony w tajemnicy Trójcy Świętej, a eucharystyczna eklezjologia komunii stanowi klucz do sformułowania solidnej teologii synodalności i prymatu. Współzależność synodalności i prymatu jest fundamentalną zasadą w życiu Kościoła. Pozostaje ona nierozerwalnie związana z posługą na rzecz jedności Kościoła na poziomie lokalnym, regionalnym czy powszechnym. Jednak zasady muszą być stosowane w konkretnych warunkach historycznych, a pierwsze tysiąclecie oferuje w tym względzie cenne wskazówki.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
Według niego Putin to człowiek... pojednania i budowniczy kościołów.