Rozmowa z Księdzem dr hab. Sławomirem Pawłowskim SAC, kierownikiem Sekcji Ekumenizmu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
W czasie różnych spotkań ekumenicznych mogłem przekonać, że coraz więcej denominacji i Kościołów deklaruje chęć przyłączenia się do tego dzieła, by zrealizować ten najważniejszy cel - przywrócić biblijną wspólnotę na wzór jedności pierwotnego Kościoła z czasów apostolskich. Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że każdy Kościół wypracował własną wizję osiągnięcia tego celu. Pytanie. Czy wielość tych wizji ułatwia czy utrudnia zbliżenie wszystkich chrześcijan?
- Rzeczywiście, Kościoły chrześcijańskie mają różne wizje jedności, i na pierwszy rzut oka utrudnia to jej osiągnięcie. Wizja Kościoła katolickiego, częściowo podzielana przez inne Kościoły, polega na łączności chrześcijan w trzech dziedzinach: w wierze (doktrynie), w sakramentach (liturgii) i we wspólnocie kanonicznej (łączności hierarchicznej). Spojrzenie protestanckie idzie w stronę „pojednanej różnorodności”; koncepcja prawosławna w kierunku „wspólnoty soborowej”. Ciekawe jest jednak, że ostatni ważny dokument Komisji Wiara i Ustrój Światowej Rady Kościołów (najbardziej reprezentatywnej dla chrześcijaństwa komisji teologicznej) pt. „Ku wspólnej wizji Kościoła” z 2012, gdy opisuje Kościół jako wspólnotę (koinonia) wymienia następujące jej wymiary: „Inicjatywa Boga, Ojca, Syna i Ducha Świętego”, „Prorocki, kapłański i królewski lud Boży”, „Ciało Chrystusa i Świątynia Ducha Świętego”, „Kościół jeden, święty, katolicki i apostolski”. A gdy omawia istotne elementy tej wspólnoty (komunii) wylicza wiarę, sakramenty i posługiwanie duchowne w Kościele; w tym ostatnim odwołuje się do „posługiwania związanego z ordynacją” (święceniami) i „posługiwania nadzoru” (episkopé, czyli biskupstwa). Czy katolikowi nie brzmi to znajomo? Proszę otworzyć Katechizm Kościoła Katolickiego i przeczytać nry 748-870!
Gdy mówimy o „przywróceniu biblijnej wspólnoty na wzór jedności pierwotnego Kościoła z czasów apostolskich” nie możemy ulegać pokusie anachronizmu. Czasu nie da się cofnąć. Nie można negować tego, co Duch Święty powiedział uczniom Chrystusa w czasie ostatnich dwóch tysięcy lat. Pewien pastor powiedział mi jak rozumie tradycję: „Jeśli w mojej rodzinie jest tradycja, że każdy z nas nosi okulary, to nie znaczy, że ja mam nosić okulary dziadka! To byłoby dla mnie szkodliwe!”. Inne „okulary” nosili w pierwszym wieku judeochrześcijanie, a inne chrześcijanie z pogan; inne „okulary” nosili potem chrześcijanie złotego wieku patrystyki, a inne świetlanej epoki średniowiecznych uniwersytetów. Inne mają dzisiaj chrześcijanie Europy, a inne Afryki. Ba, inne okulary miał każdy z czterech Ewangelistów! Dzięki temu przekazali nam nie płaski, ale wielowymiarowy obraz Chrystusa. I teraz możemy wrócić do punktu wyjścia i zapytać hipotetycznie: może to i dobrze, że chrześcijanie mają różne wizje jedności?
Nie wszyscy jednak podzielają ten entuzjazm. Wiele osób, w tym duchownych i osób świeckich co do zasady, zgadzają się, że ruch ekumeniczny jest potrzebny. Ale uważają, że powinien ograniczyć się tylko do współistnienia wyznań w przestrzeni publicznej. Ponieważ – jak mówią - różnice między wyznaniami są nie do przeskoczenia. I obawiają się uniformizacji. Mają rację?
- Zjednoczenie chrześcijan nie oznacza jednolitości. Przecież w ramach samego Kościoła katolickiego mamy wielość tradycji liturgicznych: łacińską, bizantyjską (greko-katolicy), ormiańską, chaldejską, antiocheńską, aleksandryjską. II Sobór Watykański dopuścił także różnorodność akcentów teologicznych, stwierdzając: „niektóre aspekty objawionych tajemnic czasem znajdują stosowniejsze ujęcie i lepsze naświetlenie u jednych niż u drugich, tak że trzeba powiedzieć, iż te odmienne sformułowania teologiczne nierzadko raczej się wzajem uzupełniają, niż przeciwstawiają” (II Sobór Watykański, Dekret o ekumenizmie nr 17).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
Według niego Putin to człowiek... pojednania i budowniczy kościołów.